Sytuacja epidemiczna na Wyspach Brytyjskich

22.01.2022
Z Londynu Bartłomiej Niedziński

Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA) uznała w piątek wersję wariantu Omikron koronawirusa oznaczoną symbolem BA.2 za wariant pod obserwacją, choć zaznaczyła, że liczba wykrytych przypadków w Wielkiej Brytanii jest bardzo niska.

Wariant pod obserwacją to kategoria poniżej wariantu niepokojącego. UKHSA poinformowała, że do 10 stycznia w wyniku sekwencjonowania genomu zidentyfikowano w Wielkiej Brytanii zaledwie 53 przypadki tej odmiany Omikronu.

O odkryciu nowej odmiany Omikronu brytyjscy naukowcy informowali na początku grudnia. Od tej obecnie dominującej różni się ona brakiem jednej ze zmian genetycznych, co powoduje, że jest ona trudniejsza do zidentyfikowania przy pomocy testów typu PCR i konieczne jest do tego pełne sekwencjonowanie genomu.

UKHSA poinformowała, że prowadzi dalsze analizy, ale wstępne badania z Danii, gdzie nowa wersja szybko się przyjęła i obecnie stanowi około połowę przypadków Omikronu, nie wykazują różnicy w hospitalizacji między „oryginalnym” Omikronem BA.1 a BA.2. Według duńskich władz medycznych w przypadku obu wersji Omikronu szczepionki w podobnym stopniu zapobiegają ciężkiemu przebiegowi. Nie jest jednak jasne, czy BA.2 może być jeszcze bardziej zakaźny. Potrzeba więcej danych, aby to sprawdzić.

Taką hipotezę już w grudniu wysuwali brytyjscy naukowcy, a teraz niektórzy z nich to podtrzymują. „Konsekwentny wzrost w wielu krajach jest dowodem na to, że BA.2 może być w pewnym stopniu bardziej zakaźny niż BA.1” – napisał w piątek na Twitterze Tom Peacock, wirusolog z Imperial College London. Zastrzegł jednak, że ze względu na małą ilość danych są to na razie głównie domysły niż dowody.

W Wielkiej Brytanii mocno spadła liczba przyjmowanych dawek przypominających szczepionki przeciw COVID-19. W ciągu ostatniego tygodnia, do czwartku włącznie, podano ich niespełna 562 tys., czyli niewiele ponad połowę tego, co przed świętami podawano w jeden dzień.

W pierwszej połowie grudnia, gdy zaczął się rozprzestrzeniać wariant Omikron, premier Boris Johnson ogłosił, że celem jest, by wszyscy dorośli mieszkańcy kraju do końca roku mieli możliwość przyjęcia dawki przypominającej. Zainteresowanie nimi faktycznie było ogromne, przed punktami szczepień znów ustawiały się kolejki, niemal codziennie pobijane były rekordy podanych dawek – 21 grudnia było to prawie 969 tys. – i wydawało się, że ten niezwykle trudny cel uda się zrealizować.

Oczywiście ich liczba mocno spadła w same święta Bożego Narodzenia, ale pomiędzy nimi a Nowym Rokiem jeszcze się odbiła do dość przyzwoitych poziomów – 300-400 tys. dziennie, jednak po Nowym Roku już nie. Najlepszym tegorocznym wynikiem jest 247 tys., ale czwartek, gdy podano 65 tys. dawek przypominających, był piątym kolejnym dniem, gdy przyjęło je mniej niż 100 tys. osób. A średnia z ostatnich siedmiu dni – zaledwie 80,2 tys. – jest najgorsza od czasu rozpoczęcia ich podawania.

Ogółem dawki przypominające przyjęło 36,75 mln osób, co stanowi 63,9 proc. mieszkańców powyżej 12. roku życia.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!