Brazylia odnotowała 137 103 nowych zakażeń koronawirusem, co stanowi rekord od początku epidemii. Ministerstwo zdrowia tego kraju poinformowało we wtorek, że w ostatnich 24 godzinach zmarło 351 osób – podała agencja Reutera.
Liczba przypadków zakażenia SARS-CoV-2 gwałtownie wzrosła od stycznia, po świętach Bożego Narodzenia i Nowym Roku. Poprzedni rekord padł 23 lipca, kiedy to naliczono 115 228 zakażeń.
Epidemiolożka Ethel Maciel z uniwersytetu Espirito Santo przewiduje, że szczyt zachorowań przypadnie na miesiąc luty. Według niej wzrost zakażeń nie jest jeszcze odzwierciedlony w liczbie hospitalizacji, ale „presja na służbę zdrowia jest już bardzo duża i musimy obserwować nadchodzące tygodnie”. Będą one „kluczowe”.
Jeśli chodzi o liczbę zgonów z powodu COVID-19 to również tutaj występuje tendencja wzrostowa, ale sytuacja jest daleka od 3000 zgonów dziennie rejestrowanych w połowie kwietnia 2021 roku – najgorszym momencie epidemii w Brazylii.
Dwie dawki szczepionki otrzymało dotychczas 70 procent populacji kraju. W tym tygodniu rozpoczęto szczepienia dla dzieci w wieku od 5 do 11 lat.
Według szacunków agencji Reutera, liczba ofiar śmiertelnych spowodowanych przez koronawirusa w Brazylii ustępuje tylko Stanom Zjednoczonym i Rosji, które zajmują odpowiednie pierwsze i drugie miejsce.
Zgodnie z danymi brazylijskiego ministerstwa zdrowia, od początku epidemii zarejestrowano 23 211 894 przypadków zakażenia, a oficjalna liczba zgonów wzrosła do 621 517.
Rząd Japonii zdecydował w środę o wprowadzeniu w Tokio i 12 innych prefekturach restrykcji, określanych jako „quasi-stan wyjątkowy”. To reakcja na najwyższe od początku pandemii bilanse zakażeń koronawirusem, wiązane z wariantem Omikron.
Restrykcje będą obowiązywać od piątku do 13 lutego – ogłosił premier Fumio Kishida. „Quasi-stan wyjątkowy” wprowadzono już w styczniu w trzech prefekturach, a po jego rozszerzeniu obejmie on blisko jedną trzecią wszystkich prefektur kraju.
– To jest walka z nieznanym wirusem, ale mamy nadzieję, że poradzimy sobie z tą sytuacją dzięki odpowiedniemu przygotowaniu, bez nadmiernych obaw – powiedział Kishida podczas zebrania rządowego zespołu ds. pandemii COVID-19.
We wtorek po raz pierwszy od początku pandemii japońskie władze zgłosiły ponad 30 tys. nowych wykrytych infekcji koronawirusem, a eksperci obawiają się przeciążenia ochrony zdrowia. Według prasy za najnowszą falę zakażeń odpowiada wariant Omikron.
Rząd Japonii nie stosuje twardych lockdownów, jakie wprowadzane były w wielu innych krajach. „Quasi-stan wyjątkowy” oznacza, że gubernatorzy poszczególnych prowincji będą mogli prosić restauracje i bary o wcześniejsze kończenie pracy oraz niesprzedawanie napojów alkoholowych.
Poprzednia, piąta fala pandemii COVID-19 w Japonii napędzana była głównie wariantem Delta i stosunkowo szybko opadła. W szczytowym okresie w sierpniu ubiegłego roku notowano ponad 20 tys. zakażeń dziennie, ale w listopadzie, po wprowadzeniu stanu wyjątkowego w dużej części kraju, bilanse zmniejszyły się do kilkuset przypadków na dobę i dalej spadały.
