Portugalskie władze medyczne poinformowały, że w środę liczba zakażeń przypadających na 100 tys. obywateli kraju sięgnęła poziomu 3615, czyli nienotowanego od chwili pojawienia się SARS-CoV-2.
Ministerstwo zdrowia wskazało, że pomimo rekordowego poziomu dziennych infekcji, podczas ostatnich 24 godzin zanotowano stosunkowo niską liczbę zgonów wśród pacjentów zakażonych koronawirusem – 20. Dzień wcześniej było ich 30.
Nasilenie się w Portugalii piątej fali koronawirusa nie wpłynęło znacząco na wzrost liczby osób hospitalizowanych. W szpitalach leczy się na COVID-19 1,6 tys. pacjentów, z których 167 – na oddziałach intensywnej terapii.
W środę prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa wyraził nadzieję, że rekord infekcji koronawirusem oznacza, że kraj prawdopodobnie wszedł w szczyt pandemii, a liczba zakażeń będzie w najbliższym czasie spadać.
Do środowego wieczora w Portugalii na COVID-19 zmarło ponad 19,1 tys. osób. W sumie potwierdzono w tym kraju 1,73 mln zakażeń koronawirusem.
W Portugalii kilkuset wojskowych zostało włączonych do walki z COVID-19 wraz z nasilaniem się w kraju piątej fali pandemii. Doprowadziła ona do licznych absencji wśród personelu medycznego z powodu zachorowań na COVID-19.
Powołująca się na dane ministerstwa zdrowia radio Observador podało, że do czwartku szeregi zespołów medycznych wsparło prawie 500 wojskowych. Pochodzą oni zarówno z jednostek sił lądowych i powietrznych, jak też z marynarki wojennej.
Stołeczne radio potwierdziło, że włączeni do walki z pandemią żołnierze zostali podzieleni na 28 ekip. Większość z nich wykonuje zadania dotyczące sprawdzania kontaktów osób, z którymi chorzy na COVID-19 przebywali w okresie po zakażeniu koronawirusem. Z kolei telewizja RTP ustaliła, że część skierowanych do walki z pandemią wojskowych pomaga w organizacji zapisów obywateli na szczepienia przeciwko koronawirusowi.
Już w grudniu kierownictwo resortu zdrowia Portugalii informowało o konieczności wsparcia służb medycznych przez wojsko w związku z nasilającą się piątą falą pandemii.