Nowe zasady zabraniają zgromadzeń publicznych większych niż 50 osób, z wyjątkiem tych, w których uczestniczą osoby posiadające paszporty covidowe – w takim wypadku dozwoloną liczbę uczestników określono na poziomie 200. W obiektach zamkniętych dozwoloną liczbę osób ograniczono do 25, posiadaczy paszportów covidowych może się w nich natomiast znajdować 100. Liczby zmniejszono o połowę w porównaniu z zasadami obowiązyjącymi dotychczas.
W prywatnych przyjęciach może uczestniczyć maksymalnie 20 osób lub 50, jeśli wszyscy posiadają paszporty covidowe. Sportowe obiekty zamknięte mogą udostępniać 20 proc. pojemności trybun, otwarte – 40 proc.
Obywatele Chorwacji, bez względu na posiadanie paszportów covidowych, muszą od poniedziałku nosić maseczki wewnątrz obiektów religijnych, kin i teatrów, muzeów i budynkach wszystkich szczebli władz. Wprowadzono również obowiązek umożliwienia pracownikom pracy zdalnej, jeśli nie wpłynie ona znacząco na charakter wykonywanych przez nich aktywności.
Minister zdrowia Chorwacji Vili Berosz ponowił w poniedziałek apel do obywateli kraju o poddanie się szczepieniu przeciwko COVID-19. „Myślimy o sezonie turystycznym, który może okazać się bardzo słaby, jeśli nie będziemy się szczepić. Musimy zwiększyć procent wyszczepienia społeczeństwa, żeby Chorwacja stała się bezpiecznym kierunkiem dla turystów” – powiedział minister. Dodał, że „obowiązek szczepień nie jest rozpatrywaną opcją, jednak w przypadku rozwoju epidemii weźmiemy pod uwagę możliwość wprowadzenia obowiązkowego szczepienia dla osób powyżej 65. roku życia”.
W Chorwacji odnotowano w poniedziałek 50 proc. wzrost zakażeń w porównaniu z poniedziałkiem sprzed tygodnia. W kraju zidentyfikowano 1578 nowych przypadków, a najsilniej uderzonym przez pandemię jest obecnie położone na dalmatyńskim wybrzeżu miasto Split, w którym zapełniono 93 proc. szpitalnych łóżek. W kraju w pełni zaszczepiono dotąd 59 proc. populacji.
Wszyscy uczniowie na Litwie w każdy piątek będą otrzymywać w szkołach bezpłatne testy antygenowe na obecność COVID-19, które trzeba będzie wykonać w niedzielę, przed powrotem do klas w poniedziałek – poinformowała we wtorek premier kraju Ingrida Szimonyte.
Szefowa rządu podkreśliła, że w obliczu zbliżającej się fali zakażeń wariantem Omikron ważne jest utrzymanie nauki stacjonarnej. „Dla rządu ważne jest, aby zachować otwarte szkoły” – powiedziała Szimonyte. Co tydzień w szkołach rozdanych zostanie około 350 tys. testów antygenowych. Jeżeli wynik testu będzie pozytywny, w trybie natychmiastowym trzeba będzie wykonać test PCR.
Praktyka powrotu do szkół tylko z negatywnym testem na COVID-19 została zastosowana na Litwie podczas ferii jesiennych i zimowych. W ocenie specjalistów, jesienią pozwoliło to na kilka miesięcy wyhamować wzrost liczby zakażeń koronawirusem.
Litewscy eksperci prognozują, że szczyt infekcji Omikronem przypadnie w kraju na początek lutego, a dobowy wzrost zakażeń będzie wówczas wynosił około 9 tys. Minionej doby na Litwie odnotowano 2680 nowych przypadków koronawirusa, zmarło dziewięć osób z COVID-19. Liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców w ciągu ostatnich 14 dni w skali kraju wynosi 1182. Przed tygodniem było to 755.
Rosja szykuje się na „bardzo intensywny” wzrost liczby zakażeń wariantem Omikron – zapowiedziała we wtorek Anna Popowa, szefowa państwowego urzędu Rospotriebnadzor, odpowiedzialnego za kwestie sanitarne.
Podkreśliła, że Moskwa mobilizuje swój system ochrony zdrowia do walki z rosnącą liczbą infekcji.
Popowa poinformowała, że do tej pory zarejestrowano w Rosji 305 zakażeń nowym wariantem koronawirusa. Dwa pierwsze zakażenia Omikronem potwierdzono w Rosji 6 grudnia.
Dodała, że Omikron może przenosić się na drugiego człowieka już w ciągu drugiej doby od zakażenia, choć jego symptomy pojawiają się na trzeci-piąty dzień.
Podkreśliła, że w niesprzyjającej sytuacji dobowe bilanse nowych zakażeń Omikronem mogą być w kraju sześciocyfrowe.