MZ: 11,4 tys. nowych zakażeń, 493 zgony

11.01.2022
Olga Zakolska

Minionej doby odnotowano 11,4 tys. nowych zakażeń koronawirusem, zmarły 493 osoby z COVID-19 – poinformował we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski. Od początku pandemii w Polsce zmarło już ponad 100 tys. osób zakażonych koronawirusem.

Minister zdrowia we wtorek w TVN24 ocenił, że minimum zakażeń „mamy za sobą”. – Teraz raczej trzeba się spodziewać systematycznych wzrostów. One nie będą duże, bo na razie nie mamy eskalacji związanej z Omikronem – powiedział. Poinformował, że udział tego wariantu w zsekwencjonowanych próbkach w piątek wynosił 3 proc., a w poniedziałek – 7 proc.

Jednocześnie minister ocenił, że „mamy sytuację najtrudniejszą w porównaniu z innymi falami”. – Nigdy nie było takiej sytuacji, że z jednej strony mamy tak wysoki poziom hospitalizacji i żeby ta fala kolejna, która nadchodzi, startowała właśnie z tych poziomów – powiedział. Zwrócił uwagę, że obecnie hospitalizowanych jest ponad 18 tys. osób z COVID-19.

Niedzielski był pytany, czy wierzy w przewidywania ekspertów o możliwych 150-200 tysiącach zakażeń dziennie. – Najgorsze w całej tej sytuacji jest to, że jesteśmy cały czas w okresie dosyć dużej niepewności i ryzyka. Cały czas gromadzimy wiedzę, staramy się obserwować to, co dzieje się w innych krajach. Musimy brać pod uwagę zarówno scenariusze najbardziej czarne, dramatyczne, jak i te, które są o wiele mniej katastroficzne – powiedział.

Zwrócił uwagę, że w Polsce początek rozprzestrzeniania się wariantu Omikron przypadł na apogeum zakażeń wariantem Delta. Oznacza to, że duża część osób jest już na jakiś czas uodporniona na zakażenie.

– Najbardziej czarne scenariusze (...) to liczby powyżej 100 tysięcy zakażeń dziennie, które są przerażające, a nawet więcej – powyżej 200, 300 tysięcy, ale jest to budowanie scenariuszy na bardzo konkretnych założeniach, które nie zawsze wiemy, czy są rzeczywiste. My staramy się przygotować na każdy scenariusz – zapewnił.

Niedzielski został zapytany o to, dlaczego nie zagroził, że odejdzie ze stanowiska, jeżeli nie zostaną wdrożone postulaty jego resortu – między innymi obowiązek szczepień dla wybranych grup zawodowych.

– Ja nie uważam, że moja rola polega na obrażaniu się na rzeczywistość. Mamy do czynienia z trudną sytuacją, od blisko już dwóch lat. Ja zajmuję funkcję ministra zdrowia od prawie półtora roku. Wszystkie fale, które miały rzeczywiste apogea, (...), całe to zjawisko przeszedłem, zarządzając, podejmując czasami bardzo trudne decyzje. Chodzi o to, żeby systematycznie, krok po kroku, starać się poprawiać te możliwości dostępności leczenia, które oparte jest na najnowszych technologiach, łącznie ze szczepieniami – powiedział.

– Jako państwo, ja, jako minister zdrowia, cały czas zapewnialiśmy pacjentom dostęp do najnowszych szczepień, do najnowszych leków, jesteśmy zawsze pierwsi, jeśli chodzi o kolejkę dostępu do tych najnowszych technologii – dodał szef resortu zdrowia.

Niedzielski podkreślił, że jego grożenie dymisją „nie zmieni konfiguracji politycznej i nastrojów społecznych”. – Cały czas bardzo silna będzie grupa, która ma wyraźny stosunek antyszczepienny. To jest po prostu rzeczywistość, nie można się obrażać na grawitację – powiedział.

– Ja nie przestanę uważać, że obowiązek szczepień w grupach mundurowych i nauczycieli – bo wśród medyków już wprowadziliśmy – to są obowiązki, które powinny mieć miejsce i będę do tego przekonywał całe kierownictwo polityczne – powiedział Niedzielski. Dodał, że „kierownictwo polityczne Prawa i Sprawiedliwości jest absolutnie zwolennikiem obowiązkowych szczepień i myślę, że nie trzeba ich przekonywać, (...) tylko trzeba przekonywać tych niedowiarków, których jednak jest niemało – powiedział.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!