Nawet do 60 tys. zwiększy się liczba łóżek covidowych w razie najczarniejszego scenariusza V fali pandemii. Medycy pytają, kto je obsłuży – informuje piątkowa „Rzeczpospolita”.
Zdaniem cytowanego przez „Rzeczpospolitą” dr Krzysztofa Hałabuza, prezesa Porozumienia Chirurgów „Skalpel”, lekarze nie garną się już do pracy w szpitalach covidowych czy tymczasowych: – Sytuacja kadrowa w wielu szpitalach jest tragiczna i brak choćby jednego dyżurującego może sparaliżować pracę całego oddziału. Zastanawiam się więc, w jaki sposób pan minister pozyska personel do obsługi łóżek covidowych.
Dr Artur Zaczyński, dyrektor tymczasowego Szpitala Narodowego i członek Rady Medycznej, przypomina, że prócz chorych na COVID-19 przybywa pacjentów z innymi chorobami, zaniedbanymi podczas kolejnych fal koronawirusa. Jak zaznacza, również przeciętny pobyt chorego z COVID-19 znacznie się wydłużył – z ok. 3,5 dnia w poprzednich falach do ok. 10 dni.