Amerykanie w wieku 65 lat i starsi należą do grupy o najwyższym odsetku szczepień przeciw COVID-19, ale stanowią też około trzech czwartych ofiar śmiertelnych wirusa. Umiera z tego powodu jeden na każdych stu.
„W miarę jak pandemia zbliża się do końca drugiego roku jej trwania, Stany Zjednoczone stoją na krawędzi 800 tys. zgonów spowodowanych tym patogenem. Żadna grupa nie ucierpiała jednak bardziej niż starsi Amerykanie” – zauważył dziennik „New York Times” dodając, że skala strat dopiero teraz staje się w pełni widoczna.
Według gazety 75 proc osób, które zmarły z powodu COVID-19 w Stanach Zjednoczonych - czyli około 600 tys. – to osoby w wieku 65 lat lub starsze. Jeden na 100 wszystkich starszych Amerykanów zmarł z powodu wirusa. W przypadku osób młodszych niż 65 lat proporcja jest bliższa do 1 na 1400.
Z danych Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) wynika, że w tym roku odnotowano nieco więcej zgonów wśród młodszych osób. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy ponownie jednak umiera coraz więcej starszych. Dziennie ofiarą wirusa jest ponad 1200 osób. Większość z nich ma co najmniej 65 lat.
„Zarówno w ostry, jak i subtelny sposób, pandemia wzmocniła istniejący podział między starszymi i młodszymi Amerykanami. Starsi ludzie wciąż masowo zapadają na poważne choroby, szczególnie jeśli są nieszczepieni” – zauważa „NYT”.
Dziennik zwrócił uwagę, że wariant Delta, a teraz Omikron, były szczególnie stresujące dla starszych Amerykanów. Skłania to niektórych do rozważenia zaostrzenia ograniczeń trybu życia, kiedy kontakty towarzyskie oraz fizyczna i psychiczna aktywność są uważane za niezbędne.
„Po pierwszym znanym zgonie spowodowanym koronawirusem w Ameryce, w lutym 2020 roku, żniwo śmierci wywołane nim osiągnęło 100 tys. osób w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Tempo zgonów spadało przez całe lato 2020 roku, następnie przyspieszyło przez jesień i zimę, a następnie ponownie zwolniło tej wiosny i lata” – zaznaczył nowojorski dziennik.
Zgodnie ze statystykami przez całe lato większość osób umierających z powodu COVID-19 była na południu. Ale najnowsze 100 tys. zgonów - począwszy od początku października - rozłożyło się na cały kraj, w szerokim pasie przez środek USA od Pensylwanii do Teksasu, górskich stanów (Arizony, Kolorado, Idaho, Montany, Newady, Nowego Meksyku, Utah i Wyoming) po Michigan.
„100 tys. przypadków śmiertelnych odnotowano w czasie krótszym niż 11 tygodni. Zaświadcza to, że tempo zgonów ponownie wzrasta - szybciej niż w jakimkolwiek czasie niż podczas ostatniej zimy” – oceniła gazeta.
Do tej pory, COVID-19 stał się trzecią główną przyczyną śmierci wśród Amerykanów 65 i starszych, po chorobach serca i raka. Składa się na około 13 proc. wszystkich zgonów w tej grupie wiekowej od początku 2020 roku. Powoduje ich więcej niż cukrzyca, wypadki, choroba Alzheimera lub otępienie.
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych zwolniły 27 osób za odmowę zaszczepienia się przeciwko COVID-19 - poinformowała we wtorek amerykańska agencja AP. To pierwszy taki wypadek w tej służbie, gdy ktoś jest zwalniany za przeciwstawianie się nakazowi zaszczepienia się - tłumaczyła rzeczniczka US Air Force Ann Stefanek.
