Sytuacja epidemiczna w W. Brytanii

13.12.2021
Z Londynu Bartłomiej Niedziński

W Wielkiej Brytanii są już pierwsze przypadki osób, które z powodu wariantu Omikron koronawirusa trafiły do szpitali - poinformował w niedzielę Nadhim Zahawi, obecny minister edukacji, a wcześniej wiceminister zdrowia ds. szczepień.

W niedzielę Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA) podała, że w stosunku do soboty liczba potwierdzonych zakażeń wzrosła o 1239 i w całym kraju jest ich już 3137. To zdecydowanie największy dobowy wzrost do tej pory - prawie dwa razy większy niż był w sobotę.

Zahawi ostrzegł, że nowy wariant jest na tyle bardziej zakaźny, że dominuje Deltę, a nawet jeśli Omikron będzie powodować mniej poważne objawy, to duża liczba zakażonych nieuchronnie przełoży się na dziesiątki tysięcy ludzi w szpitalach.

"Zróbmy przez chwilę matematyczne ćwiczenie. Dojdziemy do miliona zakażeń, powiedzmy do końca grudnia - 1 proc. to 10 tys. ciężkich zakażeń, które skończą się w szpitalu. Trzy dni później będą to dwa miliony, trzy dni później - cztery miliony. Trzy dni później będzie to już osiem milionów. Jest ryzyko, że nawet jeśli jest on łagodniejszy, powiedzmy 50 proc. łagodniejszy niż Delta, to liczby będą ogromne - jest to mały procent bardzo dużej populacji" - mówił w stacji Sky News.

O tym, że liczba zakażeń wariantem Omikron może do końca roku sięgnąć miliona ostrzegli w tym tygodniu UKHSA oraz minister zdrowia Sajid Javid. W związku z rozprzestrzenianiem się nowego wariantu brytyjski rząd wprowadził w Anglii covidowy "plan B" - w piątek przywrócony został nakaz noszenia maseczek w większości zamkniętych przestrzeni publicznych, od poniedziałku wraca zalecenie pracy z domu, a od środy zaczną obowiązywać certyfikaty covidowe, które będą warunkiem wejścia do klubów nocnych oraz na imprezy masowe. Jednak coraz więcej jest opinii, że to nie wystarcza i potrzebny jest "plan C".

W niedzielę ministerstwo zdrowia poinformowało, że od wtorku osoby, które zostały zidentyfikowane jako bliski kontakt zakażonych, będą miały możliwość zastąpienia 10-dniowej kwarantanny wykonywanymi przez ten czas codziennymi testami na obecność koronawirusa.

W związku z rozprzestrzenianiem się wariantu Omikron poziom zagrożenia koronawirusem w Wielkiej Brytanii został podniesiony do czwartego w pięciostopniowej skali - poinformowano w niedzielę. Poziom czwarty oznacza, że koronawirus jest w powszechnym obiegu, zaś poziom transmisji wirusa jest wysoki lub rośnie wykładniczo, w związku z tym należy utrzymać zasady dystansu społecznego.

Również poziom trzeci oznacza, że wirus jest w powszechnym obiegu, ale nie ma w definicji stwierdzenia o wysokim lub wykładniczym poziomie transmisji i pozwala na stopniowe rozluźnianie dystansu społecznego.

"Transmisja COVID-19 jest już wysoka lokalnie, głównie nadal napędzana przez Deltę, ale pojawienie się Omikronu stwarza dodatkowe i szybko rosnące zagrożenie dla społeczeństwa i służby zdrowia. Wstępne dowody wskazują, że Omikron rozprzestrzenia się znacznie szybciej niż Delta i ochrona zapewniana przez szczepionki przed objawową chorobą wywołaną przez Omikron jest niższa. Dane dotyczące ciężkości choroby będą jaśniejsze w nadchodzących tygodniach, ale już teraz zdarzają się hospitalizacje z powodu Omikronu i prawdopodobnie będą one szybko wzrastać" - napisali we wspólnym oświadczeniu naczelni lekarze Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!