7 grudnia 2020 r. – dokładnie 12 miesięcy temu – pierwszych pacjentów przyjął szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19 w budynku Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze.
Przez ten czas w szpitalu leczyło się 2100 pacjentów, w tym 100 dzieci. Zmarło ponad 420 osób. – Trzecia fala skończyła się mniej więcej pod koniec maja. Poszczególni pacjenci byli doleczani do końca czerwca. Od końca września powoli pacjentów zaczęło przybywać. Od października mamy ich duży napływ, a listopad to już lawina kilkuset chorych. W listopadzie leczyliśmy ich aż 430 – mówi kierownik szpitala dr n. med. Bartosz Kudliński. – Mamy teraz starszych pacjentów, którzy się nie zaszczepili lub nie zdążyli zaszczepić się trzecią dawką i ich odporność wygasła. Mamy też ludzi w wieku średnim i młodym, którzy się nie zaszczepili. Mamy zatem pacjentów ze wszystkich grup wiekowych. Biorąc jednak pod uwagę to, co się dzieje w sensie medycznym, to szpital będzie działał do końca kwietnia, jak nie dłużej – dodaje.
– Każdy z nas powinien się zaszczepić, by chronić siebie i innych. To jest na razie jedyne skuteczne narzędzie walki z chorobą i nasza szansa na powrót do normalności – mówi marszałek Elżbieta Anna Polak. Apeluje także o przestrzeganie zaleceń: nozszenie maseczek, zachowywanie dystansu i dezynfekcję rąk.
Pomysłodawczynią utworzenia szpitala tymczasowego dla chorych na COVID-19 w budowanym Centrum Zdrowia Matki i Dziecka była marszałek Elżbieta Anna Polak. Pomysł poparł wojewoda lubuski, a ostateczną decyzję w tej sprawie wydał minister zdrowia. 7 grudnia 2020 roku szpital tymczasowy przyjął pierwszych pacjentów.