Szpital tymczasowy w Płocku dysponuje już 56 łóżkami dla chorych na COVID-19 i dodatkowymi 8 stanowiskami z respiratorami dla pacjentów w najcięższym stanie. W poniedziałek, po wypisach, w placówce przebywało 21 hospitalizowanych i oczekiwano na przyjęcie kolejnych.
– Od dzisiaj uruchomiliśmy drugi moduł, czyli kolejnych 28 łóżek. W sumie jest ich teraz 56. Po wypisach, których było sporo, zostało 22 pacjentów, ale już odbieramy telefony z zapytaniem o wolne miejsca – powiedział PAP w poniedziałek po południu kierownik szpitala tymczasowego w Płocku Marek Kiełczewski.
Jak dodał, w placówce działa już także część intensywnej terapii dla najciężej chorych na COVID-19. – Jest to 8 łóżek z respiratorami. Tak naprawdę stanowiska te udało się nam uruchomić jeszcze w niedzielę – podkreślił Kiełczewski.
Kierownik szpitala tymczasowego w Płocku wyjaśnił, że uruchomienie dodatkowych łóżek w placówce, w tym w drugim module oraz z respiratorami w części intensywnej terapii, było możliwe po decyzji Ministerstwa Zdrowia, o co wnioskowała sama placówka.
– Na chwilę obecną mamy niezbędny personel medyczny, ale nabór pracowników, w tym lekarzy i pielęgniarek nadal prowadzimy. Chodzi o zapewnienie obsady na kolejne dyżury – zaznaczył Kiełczewski.
Szpital tymczasowy w Płocku, wybudowany w 2020 r. przez PKN Orlen jako oddział Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego (WSzZ), dysponujący łącznie ponad 190 łóżkami, wznowił działalność 15 listopada – uruchomiono wówczas jeden moduł, czyli 28 łóżek dla pacjentów z COVID-19.
Już w pierwszej dobie niemal wszystkie miejsca zostały zajęte, a w kolejnych dniach, także ostatnio, liczba pacjentów bywała tam większa niż liczba zakontraktowanych wcześniej łóżek, przy czym stan niektórych chorych na COVID-19 był bardzo ciężki – z tego powodu, płocki WSzZ zgłosił wniosek do resortu zdrowia o uruchomienie dodatkowych łóżek w szpitalu tymczasowym.