COVID-19 – wieści z Czech i Węgier

23.11.2021
Z Pragi Piotr Górecki
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska

Premier Czech Andrej Babisz poinformował w poniedziałek, że rząd nie zdecydował się na wprowadzenie stanu wyjątkowego, o co postulował resort zdrowia. Głównym celem wprowadzenia nadzwyczajnej regulacji miała być pomoc dla szpitali, w których brakuje wykwalifikowanego personelu.

W stanie wyjątkowym władze mają możliwość wprowadzenia nakazu pracy w szpitalach dla studentów uczelni medycznych. Podobne rozwiązanie stosowano podczas poprzedniej fali zakażeń koronawirusem na przełomie lat 2020 i 2021.

W niedzielę w czeskich szpitalach było 4 885 pacjentów, w tym 715 w stanie ciężkim. W ciągu minionego tygodnia przybyło 816 hospitalizowanych. Liczba ciężko chorych wzrosła o sto.

Po posiedzeniu gabinetu premier powiedział, że wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego nie został formalnie zgłoszony, a ministrowie jedynie wymieniali się poglądami na ten temat. Dodał, że o ewentualne wprowadzenie nadzwyczajnej regulacji powinni wnioskować szefowie samorządów.

Przedstawiciele rządu mają przedyskutować we wtorek sytuację panującą w szpitalach. Osobne narady z samorządowcami zaplanowali także przedstawiciele tworzącego się gabinetu Petra Fiali, który ma zostać zaprzysiężony na premiera w piątek.

Gabinet zdecydował o sfinansowaniu testów PCR w szkołach oraz o zakupie tak zwanych domowych testów dla pracowników urzędów państwowych. Ministrowie zdecydowali o programach wsparcia dla przedsiębiorców, którym z uwagi na obowiązujące restrykcje spadły dochody. Porównywane będą dane z 2019 r. Możliwe jest także uzyskanie bezpośredniej, ale ograniczonej pomocy finansowej.

Przeciwko ograniczeniom, które weszły w życie w poniedziałek rano, wykluczającym jako dowód bezpieczeństwa epidemicznego negatywne testy na SARS-CoV-2 przy wejściu do restauracji, barów, hoteli, zakładów usługowych oraz na imprezy masowe, protestowało w Pradze kilkaset osób. Podczas przemarszu przez miasto niesiono transparenty z portretami ministra zdrowia, premiera oraz szefowej służb epidemicznych Pavli Svrczinovej z napisem "Zdrajcy Narodu". Przeciwnicy ograniczeń antycovidowych oraz dyskutowanej możliwości wprowadzenia obowiązku szczepień zwołali kolejną demonstrację na niedzielę 28 listopada br.

Najwięcej nowych zakażeń koronawirusem od wybuchu pandemii – 6518 – zanotowano w ciągu ostatniej doby na Węgrzech – wynika z danych opublikowanych we wtorek na rządowej stronie internetowej poświęconej pandemii. Śmiertelność jest niższa niż podczas trzeciej fali.

Liczba aktywnych infekcji wzrosła do prawie 148 tysięcy, przy czym opieki szpitalnej wymaga 6830 osób. Według oficjalnych danych 80 proc. osób z COVID-19 przebywających w szpitalach jest niezaszczepionych.

W ciągu ostatniej doby zmarło 171 chorych na COVID-19. To mniej niż w szczycie trzeciej fali pandemii, kiedy zdarzył się dzień, gdy umarło ponad 300 osób.

W poniedziałek rozpoczął się na Węgrzech Tydzień Szczepień, podczas którego można się zaszczepić przeciw koronawirusowi bez rejestracji i rezerwacji terminu. W pierwszym dniu zaszczepiono prawie 131 tysięcy osób, przy czym zdecydowana większość z nich przyjęła trzecią dawkę.

Na Węgrzech do tej pory dwiema dawkami zaszczepiło się przeciw koronawirusowi prawie 5 mln 802 tys. osób. Oznacza to, że odsetek osób w pełni zaszczepionych nadal nie przekracza 60 proc. Trzecią dawkę przyjęło dotąd 1 milion 940 tys. osób.

Tydzień temu władze zaostrzyły przepisy przeciwepidemiczne, wprowadzając obowiązek noszenia maseczek ochronnych nie tylko w środkach transportu publicznego, ale też w takich pomieszczeniach zamkniętych jak sklepy, kina czy muzea. W klubach fitness, na pływalniach i w ośrodkach termalnych maseczki muszą nosić pracownicy. W szkołach, przedszkolach i na uczelniach zasady w tej sferze określają dyrektorzy placówek.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!