Od 5 listopada 46 łóżek dla pacjentów z COVID-19 ma uruchomić szpital tymczasowy w Ostrołęce – aż do zapewnienia 192 łóżek, w tym 20 miejsc respiratorowych. Od 18 października 30 łóżek dla pacjentów z COVID-19 uruchomił też SPZOZ w Przasnyszu (dla pacjentów z chorobami psychicznymi). Ponadto 20 października Instytut Onkologii zwrócił się z prośbą do wojewody mazowieckiego o zwiększenie liczby łóżek, w tym miejsc respiratorowych dla pacjentów z COVID-19 na oddziałach: chirurgii onkologicznej oraz intensywnej terapii przy ulicy Wawelskiej 15 w Warszawie.
Jak poinformował MUW, pacjenci z koronawirusem są też hospitalizowani w szpitalach, które mają w swoich strukturach oddziały zakaźne, np. w szpitalach wojewódzkich, m.in. w Płocku, Ciechanowie, Ostrołęce oraz w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie.
Łącznie w całym województwie przygotowanych jest 1 040 łóżek dla pacjentów z koronawirusem, w tym 96 miejsc respiratorowych, z czego zajęte są 654 łóżka, w tym 75 łóżek respiratorowych. W Warszawie na wszystkich poziomach zabezpieczenia są 422 miejsca, z czego zajętych jest 361. Dane dotyczące dostępności łóżek pochodzą z 21 października.
Do 112 łóżek zakaźnych wzrosła liczba miejsc dla pacjentów w szpitalu tymczasowym w Lublinie. Kolejne powstaną m.in. w szpitalu MSWiA w Lublinie, Instytucie Medycyny Wsi czy w Tomaszowie Lubelskim. Obecnie zajętych jest 74 proc. łóżek dostępnych dla pacjentów z COVID-19.
– W szpitalu tymczasowym przebywa 79 pacjentów. Zgodnie z ostatnią decyzją wojewody lubelskiego po uruchomieniu kolejnego 28-łóżkowego modułu mamy do dyspozycji 112 łóżek na oddziale internistycznym w szpitalu tymczasowym – powiedziała w piątek rzecznik szpitala Anna Guzowska.
Dodała, że w klinice chorób zakaźnych SPSK1 wszystkie łóżka, czyli 36, są cały czas zajęte. – Gdy jakieś miejsce się zwalnia, jest ono natychmiast zajmowane przez kolejnego pacjenta, który wymaga pilnej pomocy – zaznaczyła Guzowska.
W szpitalu klinicznym nr 4 w Lublinie przebywa 37 pacjentów z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, a kolejne 53 osoby z podejrzeniem zakażenia.
– Mamy zapełniony 15-osobowy obszar izolacyjny, który został utworzony w poniedziałek. Ponadto część osób przebywa w strefie czerwonej SOR-u i na poszczególnych oddziałach, gdzie są odizolowani od innych pacjentów – powiedziała rzecznik SPSK4 Alina Pospischil.
Na Lubelszczyźnie w piątek było łącznie 1176 łóżek covidowych, w tym 1025 dla osób z potwierdzeniem zakażenia.
– Według stanu z godz. 9.00 w piątek hospitalizowanych było 870 pacjentów na łóżkach covidowych, w tym 54 na łóżkach respiratorowych. Oznacza to wzrost hospitalizacji od wczoraj o 61 pacjentów, w tym o 4 na łóżkach respiratorowych – zaznaczyła rzecznik wojewody Agnieszka Strzępka.
Rok temu na Lubelszczyźnie sytuacja była podobna, bo w szpitalach leczono 738 zakażonych, w tym 61 na oddziałach intensywnej terapii.
W piątek rano w 13 szpitalach – z 24 placówek z łóżkami zakaźnymi na Lubelszczyźnie – zajęte były wszystkie miejsca dla chorych na COVID-19. Dotyczyło to szpitali w Międzyrzecu Podlaskim, Biłgoraju, Krasnymstawie, Lubartowie, Łęcznej, Parczewie, Puławach, Radzyniu Podlaskim, Dęblinie i w Lublinie: szpital im. Stefana Kard. Wyszyńskiego, SPSK1, Instytut Medycyny Wsi i MSWiA.
Jak podkreśliła rzeczniczka wojewody w kolejnych dniach zostaną uruchomione dodatkowe miejsca dla zakażonych. Nowe łóżka zakaźne powstaną w szpitalu MSWiA, Instytucie Medycyny Wsi i w Tomaszowie Lubelskim.
– Przed weekendem zwiększyliśmy liczbę miejsc dla zakażonych o 20 łóżek, z 133 do 153 – powiedziała PAP rzecznik szpitala w Białej Podlaskiej Magdalena Us.
W woj. świętokrzyskim leczonych jest 132 pacjentów chorych na COVID-19. To ponad dwa razy więcej niż w ubiegłym tygodniu (62). W szpitalach wolnych pozostaje ponad 128 miejsc. W tym samym okresie ubiegłego roku zajętych było 521 łóżek covidowych.
Z danych Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że w regionie dla chorych na COVID-19 przygotowano 260 miejsc. 132 z nich są zajęte. W regionie przygotowano 18 respiratorów, z czego 11 jest w użyciu.
Minionej doby w woj. świętokrzyskim wykryto 89 nowych zakażenia koronawirusem, zmarła jedna osoba. W tym samym okresie ubiegłego roku w woj. świętokrzyskim potwierdzono 486 zakażeń SARS-CoV-2, zmarło 16 osób. W szpitalach zajętych było 521 łóżek covidowych i 42 respiratory.
Od 1 listopada szpital powiatowy w Starachowicach ponownie w całości zostanie przekształcony w placówkę jednoimienną dla chorych z COVID-19. W razie gwałtownego wzrostu hospitalizacji w placówkę covidową może zostać przekształcony także szpital powiatowy w Pińczowie.
W woj. świętokrzyskim w pełni zaszczepiło się ponad 507 tys. osób.
Wojewoda podlaski poinformował w piątek starostów z regionu, że należy się liczyć z tym, że w szpitalach powiatowych trzeba będzie zapewnić jeszcze więcej niż dotychczas łóżek dla pacjentów z COVID-19 – poinformował Podlaski Urząd Wojewódzki.
Ma to związek z sytuacją epidemiologiczną. Podlaskie utrzymuje się w ostatnich tygodniach w trójce regionów, gdzie potwierdzanych jest najwięcej zakażeń koronawirusem.
O sytuacji wojewoda Bohdan Paszkowski rozmawiał w piątek na wideokonferencji ze starostami. Urząd podał, że wojewoda poinformował starostów o sytuacji, rosnącej liczbie pacjentów wymagających leczenia szpitalnego i zaznaczył, że "należy się przygotować na wydzielanie kolejnych miejsc covidowych również w szpitalach powiatowych, jeśli sytuacja się nie poprawi".
"Zaapelował o zwrócenie się do mieszkańców powiatów z prośbą o skorzystanie ze szczepień przeciw COVID-19 i o przypomnienie o konieczności przestrzegania obostrzeń sanitarnych – zakrywania ust i nosa, dezynfekcji i zachowania dystansu" – podało biuro prasowe wojewody. W Podlaskiem zaszczepionych jest 41,8 proc. mieszkańców.
W związku z sytuacją epidemiologiczną w czwartek wojewoda, wojewódzcy konsultanci ds. epidemiologii i chorób zakaźnych, sanepid i przedstawiciel szpitali wystosowali do mieszkańców regionu publiczny apel o przestrzeganie reżimu sanitarnego: zachowanie dystansu, noszenie maseczek i dezynfekcję (DDM) rąk oraz szczepienie się. Zapowiedziano też wzmożone kontrole sanepidu i policji w obiektach handlowych z przestrzegania zasady DDM.
Z grafiki opublikowanej w piątek przez Podlaski Urząd Wojewódzki wynika, że w trwającym jeszcze tygodniu liczba zakażeń w regionie przekroczyła 2,1 tys. i jest to poziom porównywalny z połową kwietnia 2021. Od środy notowanych jest codziennie powyżej pięciuset nowych zakażeń. W środę padł rekord 587 zakażeń, w czwartek były 522 przypadki, w piątek 580.
Urząd podał dla porównania, że dokładnie przed rokiem w Podlaskiem było najmniej zakażeń – 224, a w szpitalach było 384 pacjentów z COVID-19.
W czwartek było zajętych 516 z 786 łóżek i 34 z 73 respiratorów. W piątek liczba łóżek zwiększyła się do 915; zajętych było 538 miejsc i 39 z 75 respiratorów.
W piątek ponownie przyjmowanie pacjentów wznowił szpital tymczasowy nr 2, który jest w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Do dyspozycji pacjentów w lżejszych stanach jest tam 56 miejsc (za tyle na razie płaci NFZ), docelowo może być 80. Do szpitala na hali mają być kierowani pacjenci z klinik zakaźnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego i ze znajdującego się na terenie tych klinik szpitala tymczasowego nr 1, którzy przeszli tam zasadnicze leczenie i ich stan pozwala na przeniesienie, aby można było zwolnić miejsca innym pacjentom w cięższych stanach.
Oba szpitale tymczasowe prowadzi Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku. Dyrektor szpitala tymczasowego nr 1 przy klinikach zakaźnych prof. Wojciech Naumnik mówił w piątek w Polskim Radiu Białystok, że obecna fala zakażeń jest "nieco gorsza", do szpitali trafia więcej pacjentów i są oni w cięższych stanach.
"Nie wygląda to różowo, ale widzę, że jesteśmy i mentalnie, i organizacyjnie lepiej przygotowani. Już wiemy, jak kierować chorych, jesteśmy mądrzejsi o stosowanie zaawansowanych form wspomagania tlenu czy wspomagania oddechu. Tylko żeby były miejsca dla pacjentów. Otwarcie szpitala tymczasowego nr 2 pomoże w ciągłości opieki i zapewnienia łóżek dla chorych" – powiedział prof. Naumnik pytany o epidemiczny scenariusz dla regionu. Wskazał także, że obecne zachorowania (zakażenia wariantem delta) mają cięższy i gwałtowniejszy przebieg.
Wojewoda podkreślał w czwartek, że region jest obecnie w czwórce województw, które zapewniają w szpitalach najwięcej łóżek covidowych (z woj. mazowieckim, lubelskim i śląskim). Przypomniał, że w szczytowym okresie pandemii było ich 1,6 tys. Gdy zakażeń było najwięcej, zajętych było ponad 900 z nich.
Urząd wojewódzki poinformował, że od piątku, oprócz miejsc w szpitalu tymczasowym w hali UMB, 15 łóżek covidowych ma zapewnić szpital w Mońkach, kolejnych 15 szpital w Suwałkach a następnych 5 szpital w Hajnówce. W tym tygodniu 10 łóżek przybyło w szpitalu w Sejnach, 17 w Łomży, 16 w Sokółce i 5 w Augustowie.
W małopolskich szpitalach z powodu COVID-19 leczonych jest 299 pacjentów. 415 łóżek pozostaje wolnych. Rok temu o tej porze hospitalizowanych było 1525 osób.
Zgodnie z piątkowymi danymi Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w regionie jest 714 łóżek covidowych. 299 z nich jest zajętych. Wolnych pozostaje 415. Z 54 respiratorów 24 są w użyciu.
W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że minionej doby w woj. małopolskim wykryto 285 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło pięć osób. Na kwarantannie jest prawie 8 tys. mieszkańców.
W tym samym okresie ubiegłego roku w woj. małopolskim potwierdzono 1331 nowych zakażeń SARS-CoV-2. W szpitalach zajętych było 1525 łóżek covidowych na 2057 dostępnych. Z pomocy respiratora (było ich łącznie 157) musiało korzystać 142 pacjentów.