W piątek na COVID-19 zmarły trzy osoby, wszystkie to mężczyźni w podeszłym wieku, spośród których dwóch było zaszczepionych przeciwko chorobie. Śmierć spowodowały schorzenia współistniejące.
W sumie od początku pandemii w Singapurze na COVID-19 zmarły 73 osoby. Do tej pory stwierdzono 84 510 zakażeń.
Singapur wprowadza nowe restrykcje związane z COVID-19. Od przyszłego tygodnia wszędzie, gdzie to możliwe, obowiązuje praca w trybie zdalnym. Życie towarzyskie zostaje ograniczone do spotkań dwuosobowych - poinformowała w piątek agencja Reuters. Nowe ograniczenia będą obowiązywały od poniedziałku do 24 października.
Minister handlu i współprzewodniczący rządowej grupy zadaniowej ds. koronawirusa Gan Kim Yong przyznał, że decyzja o wprowadzeniu nowych obostrzeń była "bardzo trudna ze względu na funkcjonowanie ludzi i firm".
Wskaźnik wyszczepienia mieszkańców Singapuru jest jednym z najwyższych na świecie i sięga 82 proc. Dlatego lokalne władze stwierdziły, że tempo wzrostu liczby zachorowań na COVID-19 okazało się większe, niż można było się spodziewać. W czwartek odnotowano ponad 1,5 tys. nowych przypadków zakażenia w populacji liczącej 5,7 mln osób. To najgorszy wynik od początku pandemii.
Urzędnicy odpowiedzialni za system opieki zdrowotnej przekazali, że liczba nowych infekcji "podwaja się co osiem dni" i "może wzrosnąć do 6 tys. dziennie w ciągu kilku najbliższych tygodni".
"Wielu zakażonych z łagodnymi objawami szuka pomocy medycznej w szpitalach, choć może nie być takiej potrzeby" - tak sytuację w służbie zdrowia opisało w piątkowym oświadczeniu singapurskie ministerstwo zdrowia. 98 proc. zakażonych w ostatnich czterech tygodniach nie wykazywało żadnych objawów lub miało łagodne objawy infekcji.
Aby zapobiec dalszemu rozwojowi niekorzystnego trendu, azjatyckie miasto-państwo zachęca jak największą część populacji do pozostania w domach oraz rozszerza akcję szczepień przypominających na osoby w wieku między 50. a 59. r.ż.