Covidowe doniesienia z Hiszpanii i W. Brytanii

18.09.2021
Marcin Zatyka
Z Londynu Bartłomiej Niedziński

Wskaźnik nowych zakażeń koronawirusem w Hiszpanii spadł w piątek do poziomu 91,2 infekcji na 100 tys. osób – poinformowało ministerstwo zdrowia w Madrycie. To najmniej od ponad roku – zaznaczył resort.

W wydanym komunikacie krajowe służby medyczne wskazały na wyraźne cofanie się piątej fali COVID-19, odnotowując sukcesywny spadek zarówno liczby zakażonych, jak i ofiar śmiertelnych w związku z pandemią.

Resort sprecyzował, że poprzednio poziom 91,2 zakażeń na 100 tys. osób notowany był w sierpniu 2020 r. W ciągu ostatniej doby potwierdzono 3 222 nowe infekcje, tym samym ich łączna liczba przekroczyła 4,9 mln.

Według statystyk ministerstwa od czwartku na COVID-19 zmarło 44 pacjentów. Tak niską liczbę zgonów zarejestrowano wcześniej 30 lipca br. W sumie z powodu COVID-19 zmarło już 85,7 tys. mieszkańców Hiszpanii.

Systematycznie spada też liczba hospitalizowanych na skutek zakażenia SARS-CoV-2. O ile na oddziałach intensywnej terapii ich odsetek wynosi 11,2 proc., o tyle zainfekowani koronawirusem stanowią zaledwie 3,1 proc. wszystkich pacjentów hiszpańskich szpitali.

Szkocki rząd poinformował w piątek wieczorem, że na razie nie dostosuje się do zapowiedzianego dla Anglii złagodzonego reżimu podróżnego i nadal będzie wymagał wykonania testu na obecność koronawirusa przed przyjazdem i testu typu PCR po przyjeździe.

W piątek po południu brytyjski minister transportu Grant Shapps zapowiedział, że od 4 października w miejsce trzech list – zielonej, żółtej i czerwonej, do których kraje są przypisane w zależności od zagrożenia epidemicznego – będzie tylko jedna – czerwona.

Ponadto od tego dnia podróżni nie będą już musieli przed przyjazdem do Anglii wykonywać testów na obecność koronawirusa, a od końca października osoby w pełni zaszczepione, które wracają z krajów spoza czerwonej listy, będą mogły, zamiast testów typu PCR, wykonywać tańsze testy antygenowe. Zmiany te odnoszą się tylko do Anglii, bo wymogi dotyczące wjazdu do Szkocji, Walii i Irlandii Północnej ustalają tamtejsze rządy.

Szkocki rząd ogłosił w piątek wieczorem, że od 4 października również zastąpi trzy listy podróżne jedną, czerwoną, ale na razie utrzyma dotychczasowe zasady, jeśli chodzi o wymagane testy na obecność koronawirusa. Oznacza to, że wszyscy przyjeżdzający do Szkocji będą musieli wykonać test w ciągu 72 godzin przed przyjazdem, a także test typu PCR w drugim dniu po przyjeździe (osoby zaszczepione) lub w drugim i ósmym dniu (osoby niezaszczepione).

– Decyzja rządu brytyjskiego o wdrożeniu propozycji zniesienia wymogu testu przed przyjazdem do Anglii oraz stosowania testów przepływu bocznego w drugim dniu po przyjeździe nie została na tym etapie przyjęta w Szkocji ze względu na poważne obawy dotyczące wpływu na zdrowie publiczne. Badanie osób przyjeżdżających z zagranicy, zarówno przed, jak i po podróży, jest ważną częścią naszego reżimu na granicach, po to by zminimalizować ryzyko importu wariantów budzących obawy – oświadczył szkocki rząd.

Wcześniej rząd Walii zapowiedział, że „uważnie przestudiuje” zmiany ogłoszone przez brytyjski rząd. Stanowiska na razie nie zajęły władze Irlandii Północnej.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!