Więckowska zwróciła się do MZ o odwołanie z funkcji pełnomocnika spółki Szpital Solec - strona 2

25.08.2021
Katarzyna Lechowicz-Dyl

"W szczycie trzeciej fali epidemii na zakażonych mieszkańców stolicy, którzy doświadczyli ciężkiego przebiegu COVID-19, przygotowałam z całym zespołem 250 łóżek, czyli pięciokrotnie więcej, niż przygotowały władze Warszawy" – wskazała. Poinformowała, że przez ponad cztery miesiące działalności szpital pomógł ponad 60 770 pacjentom, z których 740 było hospitalizowanych.

"Dzięki staraniom całego zespołu Szpitala Solec, przed którym chylę czoła, mogliśmy przyjąć na leczenie aż 95 proc., co byłoby niemożliwe, gdybyśmy ograniczyli się do marcowych 50 łóżek. Dziś szpital jest w pełni przygotowany do zabezpieczenia potrzeb mieszkańców Warszawy na wypadek czwartek fali" – podkreśliła Więckowska.

"Niestety, mimo tych działań, włodarze Warszawy każdego tygodnia próbowali torpedować moje działania jako pełnomocnika spółki Szpital Solec. Szpital stracił bieżące finansowanie z miasta, która to decyzja miała – jak mniemam – stanowić swego rodzaju presję bym opuściła stanowisko pełnomocnika" – napisała.

Zaznaczyła, że dzięki bieżącej współpracy z MZ, NFZ i wojewodą udało się zabezpieczyć środki na bieżące funkcjonowanie Szpitala Południowego, zwiększone o dodatkowe finansowanie należne dla szpitala tymczasowego.

"Poza wstrzymaniem finansowania włodarze stolicy przypuścili na mnie personalny atak, oskarżając o wyimaginowane zaniedbania, których ponoć miałam się dopuścić w czasie, gdy kierowałam Szpitalem Solec sp. z o.o. jako prezes zarządu. To o tyle dziwna, a wręcz kuriozalna sytuacja, że jako prezes nigdy nie usłyszałam słowa krytyki pod moim adresem ani od prezydenta miasta, ani jego zastępców" – napisała dr Więckowska.

"Widać jednak bieżąca polityka zmieniła punkt widzenia warszawskiego ratusza. To, co obserwuję w ostatnim czasie ze strony władz miasta, to nic innego jak tylko osobista wojna ze mną jako pełnomocnikiem" – dodała.

Więckowska stwierdziła, że nie chce wchodzić w materię wyroku, który zapadł przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w aspekcie procedury powołania jej na pełnomocnika.

"To pozostawiam prawnikom, którym ja nie jestem. Nie chcę jednak, by emocje wzięły górę nad bezpieczeństwem warszawiaków. Nie chcę, by osobisty uraz do mnie pana prezydenta i zastępcy prezydenta ds. zdrowotnych wpłynął na bieżące funkcjonowanie szpitala w rozpoczynającej się czwartej fali pandemii. Dlatego podjęłam decyzję o rezygnacji z funkcji pełnomocnika spółki Szpital Solec sp. z o.o." – przekazała.

Podkreśliła jednocześnie, że Szpital Południowy musi pozostać szpitalem tymczasowym, aby mieszkańcy Warszawy czuli się bezpieczni w razie zbliżającego się wzrostu zakażeń i poprosiła o wyznaczenie innej osoby na tę funkcję.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!