W Nowym Jorku do restauracji, kin, muzeów i siłowni z dowodem szczepienia

18.08.2021
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

Nowojorczycy pragnący korzystać z restauracji, barów, kin, teatrów, muzeów, siłowni itp. muszą od wtorku przedstawić zaświadczenie o szczepieniu przeciw COVID-19. Tymczasem w USA pięć stanów pobiło rekordy odnoszące się do nowych przypadków zakażeń.

Według zarządzenia burmistrza Nowego Jorku Billa de Blasio wszyscy, w tym też pracownicy, są zobowiązani do okazania dowodu szczepienia, aby wejść do restauracji, barów, siłowni, hal sportowo-widowiskowych, kin, teatrów, muzeów itp.

Zwolnione z tego obowiązku będą osoby noszące maseczki, jeśli nie jest możliwe zachowanie dystansu społecznego, m.in. udające się do toalety, dokonujące napraw, a także artyści na występach estradowych i sportowcy biorący udział w zawodach. Pełne egzekwowanie przepisów nastąpi po okresie karencji upływającym 13 września.

„Każda osoba lub firma, która nie zastosuje się do zarządzenie, naraża się na grzywnę w wysokości do 1000 dolarów za pierwsze wykroczenie. Kary wzrastają do 2 tys. i 5 tys. dolarów za powtarzające się naruszenia” – podało we wtorek radio WCBS.

De Blasio ma nadzieję, że inicjatywa "Key to NYC" (klucz do miasta Nowy Jork) zmotywuje setki tysięcy nieszczepionych ludzi, zwłaszcza młodych do zmiany decyzji. Pomoże to powstrzymać rozprzestrzenianie się wysoce zakaźnego wariantu koronawirusa Delta.

"Wiemy, że jednym z najważniejszych powodów, dla których to zadziała jest fakt, że my nowojorczycy kochamy naszą sztukę, kulturę, rozrywkę, restauracje. (...). Są one częścią tego, kim jesteśmy” - ocenił burmistrz. Według władz miejskich 56 proc. mieszkańców jest w pełni zaszczepionych. 62 proc. otrzymało co najmniej jedną dawkę.

Tymczasem, jak informuje stacja CNBC, pięć amerykańskich stanów pobiło w weekend rekordy średniej dziennej liczby nowych przypadków COVID-19. Są to Floryda, Luizjana, Hawaje, Oregon i Missisipi. Wariant Delta przytłacza już opiekę szpitalną w całym kraju i zmusza wiele stanów do przywrócenia restrykcji związanych z pandemią.

We wtorek w USA z powodu COVID-19 zmarło 1017 osób. Tyle zgonów odnotowywano ostatnio w marcu. Najwięcej infekcji rejestruje się na południu kraju.

Według danych zebranych przez Agencję Reutera, minionej doby z powodu COVID-19 co godzinę umierały 42 osoby. W ciągu miesiąca odsetek zgonów osiągnął średnią wartość 769 zgonów dziennie. Od początku pandemii zmarło około 623 tys. osób, co daje najwyższy wynik na świecie.

Administracja Joe Bidena poinformowała we wtorek, że planuje przedłużyć obowiązek noszenia maseczek w samolotach, pociągach i autobusach do połowy stycznia. W związku z tym, że w kraju szerzy się wariant Delta, władze postanowiły przyspieszyć kampanię szczepień.

Amerykańskie szpitale są przeciążone liczbą pacjentów. Przez dwa ostatnie tygodnie hospitalizowano o 70 proc. więcej osób z powodu COVID-19 niż pod koniec lipca.

Wariant Delta jest bardziej zaraźliwy wśród dzieci niż wariant Alfa. We wtorek Departament Zdrowia i Opieki Społecznej odnotował, że w amerykańskich szpitalach przebywało 1834 dzieci z powodu COVID-19.

Epidemia najbardziej daje się odczuć na południu kraju. W zeszłym tygodniu – według Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) – na Florydzie odnotowano prawie 26 tys. nowych przypadków.

Od początku pandemii w USA na COVID-19 zachorowało 37,1 mln osób.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!