130 osób zakażonych koronawirusem zmarło w Hiszpanii między poniedziałkiem a wtorkiem – wynika z opublikowanych w środę danych ministerstwa zdrowia w Madrycie. Jak podkreśla resort, to najwyższy od stycznia dobowy bilans zgonów.
Z informacji służb medycznych Hiszpanii wynika, że w całym kraju w związku z COVID-19 zmarło dotychczas ponad 81,7 tys. osób, w tym najwięcej we wspólnotach autonomicznych Madrytu oraz Katalonii.
W obu tych regionach szybko rośnie też liczba pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19. W Katalonii na oddziałach intensywnej terapii zajmują oni już blisko połowę łóżek, zaś w aglomeracji madryckiej – 30 proc.
W ciągu ostatniej doby duży wzrost liczby pacjentów przyjmowanych na oddziały intensywnej terapii zanotowano też na dwóch popularnych wśród turystów archipelagach Hiszpanii – Balearach i Wyspach Kanaryjskich. Odsetek pacjentów z COVID-19 na tamtejszych OIOM-ach wynosi odpowiednio 27 i 20 proc.
Jak poinformowała w środę minister zdrowia Carolina Darias, z powodu wariantu Delta koronawirusa, mimo masowych szczepień, nasila się piąta fala epidemii.
W całej Hiszpanii wykryto dotąd 4,5 mln zakażeń koronawirusem, w tym ponad 20 tys. w ciągu ostatniej doby.
Szefowa resortu zdrowia sprecyzowała, że dotychczas w 47-milionowej Hiszpanii zaszczepiono już ponad 60 proc. obywateli, a w najbliższych dniach osiągnięty zostanie zaplanowany na sierpień poziom 70 proc. zaszczepionej populacji.
Tymczasem jak podał w środę dziennik „El Mundo” w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich podczas ostatniej doby pojawiło się duże ognisko zakażeń w miejscowym zakładzie karnym.
