Najwyższą od 26 maja liczbę nowych zakażeń koronawirusem wykryto w Bułgarii w ciągu ostatniej doby – poinformowało we wtorek ministerstwo zdrowia w Sofii. Władze sanitarne ostrzegają, że kraj jest na początku czwartej fali epidemii COVID-19.
Bilans nowych infekcji wyniósł 393, co stanowi 1,68 proc. przeprowadzonych testów. Zmarło kolejne siedem osób z COVID-19.
Stopniowo wzrasta liczba hospitalizowanych, obecnie w szpitalach przebywa 851 chorych z COVID-19, o ok. 100 więcej niż w poprzednim tygodniu. Są to przeważnie ludzie niezaszczepieni. Najwięcej nowych zakażeń stwierdzono w Sofii (109), Płowdiwie, Warnie i Burgasie (po ok. 30).
Główny inspektor sanitarny kraju Angeł Kunczew stwierdził, że jego zdaniem Bułgaria znajduje się już w początkowej fazie czwartej fali epidemii. – Od tygodnia obserwujemy szczególnie szybki wzrost liczby zakażeń. Do końca tygodnia należy spodziewać się 500 (nowych) przypadków na dobę – powiedział. Jego zdaniem we wrześniu nie należy wykluczać dobowych bilansów na poziomie do 3 tys. infekcji.
Oczekuje się, że nowa fala dotknie przeważnie ludzi niezaszczepionych, a wprowadzenie nowych restrykcji spotka się z niezadowoleniem tych, którzy podjęli kroki, by zapewnić sobie ochronę przed zakażeniem – takich osób jest około 1 mln, co stanowi 17,3 proc. dorosłej ludności kraju.
Kunczew wezwał do przyśpieszenia procesu szczepień. Bułgaria pod tym względem jest na ostatnim miejscu wśród krajów UE.