Zagrożenie, które dotyczy przyspieszenia wzrostu zakażeń koronawirusem jest cały czas realne, mimo że mamy do czynienia z w miarę komfortową sytuacją, a liczba zakażeń spada poniżej 100 – podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szef resortu zdrowia podkreślił, że odbudowa gospodarki i odbudowa zdrowia publicznego, w tym program dotyczący profilaktyki osób powyżej 40 roku życia i zniesienie limitu do specjalistów, muszą być dobrze zabezpieczone.
– Zagrożenie, które dotyczy przyspieszenia wzrostu zakażeń jest cały czas realne, mimo że mamy do czynienia z w miarę komfortową sytuacją, liczba zakażeń już spada poniżej 100 w poszczególnych dniach w tygodniu – mówił Niedzielski.
Przywołał przykłady Wielkiej Brytanii, Portugalii, czy Izraela, które mimo szybkiego procesu szczepień borykają się obecnie z dużym wzrostem zakażeń koronawirusem.
– Cały czas musimy być ostrożni, musimy zostać tak zabezpieczeni, żeby w przypadku powrotu zakażeń być gotowym również do działania – podkreślił minister.
Zespół ds. sekwencjonowania
Zapytany na konferencji prasowej, czy powstał specjalny zespół rządowy ds. wariantu Delta Niedzielski odparł, że nie ma specjalnego zespołu do każdej mutacji wirusa.
– Mamy taki zespół, który zajmuje się sekwencjonowaniem i jego zadaniem jest analizowanie wszystkich informacji i organizacja badań nad mutacjami, która będzie efektywna w tym sensie, że będzie stosunkowo szybko dostarczała informacji na temat tego, z jaką mutacją mamy do czynienia – powiedział minister zdrowia.
Poinformował, że szefem tego zespołu jest wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Wpływ mutacji alertowych koronawirusa głównym ryzykiem
Niedzielski na konferencji prasowej zwrócił uwagę, że w obecnej strukturze mutacji koronawirusa, z jakimi mamy do czynienia, luzowanie obostrzeń nie prowadzi do zwiększenia zakażeń.
– Według na bieżąco prowadzonych badań ten współczynnik odporności w populacji wynikający bądź z realizacji Narodowego Programu Szczepień bądź też przechorowania COVID jest na poziomie 60 proc. I ta naturalna bariera w tej strukturze mutacji okazuje się wystarczająca, by redukować zakażenia – zaznaczył.
– Głównym ryzykiem, z jakim będziemy mieli do czynienia w najbliższym czasie, jest wpływ tych mutacji alertowych, które już są zidentyfikowane, bądź pojawienie się nowych mutacji, które również mogą być bardzo niebezpieczne – powiedział minister zdrowia.
Dlatego – zaznaczył – w tej chwili cały wysiłek dotyczy zapobiegania w kilku wymiarach poprzez m.in. „zwiększenie szczelności epidemicznej granic” oraz wzmocnienie laboratoriów. Podkreślił, że laboratoria – zarówno publiczne, jak i sieć partnerska laboratoriów prywatnych – przekierowują obecnie swoje możliwości rozwoju na badanie genomu wirusa, czyli odpowiadanie na pytanie, z jaką mutacją mamy do czynienia.
– Po to badamy genom, po to szukamy, z jakimi mutacjami mamy do czynienia, by w tych przypadkach stosować takie nadzwyczajne środki w postaci wydłużania kwarantanny bądź izolacji, ale też w tych przypadkach włączamy taką możliwość, że zwolnienie z kwarantanny bądź izolacji będzie odbywało się tylko na podstawie testu – powiedział
Podziękował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za zgodę na to, że „publiczne laboratoria w ramach sanepidu zostaną wzmocnione kwotą ponad 6,5 mln zł, która jest przeznaczona w całości na ich doposażenie, zwiększenie możliwości”. Niedzielski ocenił, że „to naprawdę poważny krok, jeśli chodzi o rozwój sanepidu”.