Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zaznaczył, że w wykazie chorób zawodowych są choroby zakaźne. Dodał, że „na podstawie art. 3 ustęp 2 ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu lub zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych dodane zostało rozporządzenie z dnia 27 lutego 202 r. w sprawie zakażeń koronawirusem Sars-CoV-2, w świetle którego zakażenie koronawirusem zostało objęte przepisami o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych”.
Zdaniem ministra, stanowisko, że wykazy te stanowią zamknięty katalog jest nieuzasadnione.
– Należy zauważyć, że rozporządzenie Rady Ministrów z 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych reguluje proces stwierdzania choroby zawodowej w odniesieniu do wszystkich grup zawodowych, w tym również do zawodów medycznych – zaznaczył.
Dlatego – jak mówił Kraska – tworzenie nowego, odrębnego aktu prawnego obejmującego zagadnienia znajdujące się w już uregulowanych aktach prawnych powszechnie obowiązujących należy uznać za niezasadne.
– Wprowadzenie do obowiązującego porządku prawnego proponowanych przepisów spowoduje powstanie dualizmu regulacji prawnych i możliwość zastosowania do tego samego stanu faktycznego przepisów rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie chorób zawodowych oraz ustawy o chorobach zawodowych wywołanych przez COVID-19 u osób wykonujących zawody medyczne – stwierdził. – W praktyce może to oznaczać brak jednolitego stanowiska wykładni przepisów prawnych, co skutkowałoby utrudnieniami dla organów stosujących prawo oraz osób ubiegających się o stwierdzenie choroby zawodowej.
Jego zdaniem obowiązywanie dwóch aktów regulujących tę samą materię należy uznać za niekonstytucyjne. – Może to doprowadzić do kolizji norm prawnych – mówił Kraska.
Wiceminister zdrowia zauważył, że na podstawie ustawy uprawnienia do orzekania uzyskaliby wszyscy lekarze wskazani w rozporządzeniu ministra zdrowia z 18 czerwca 2010 r. w sprawie specjalizacji lekarskiej niezbędnej do wydawania orzecznictwa w zakresie chorób zawodowych niezależnie od miejsca zatrudnienia.
– Ponadto należy zauważyć, że projekt ustawy nie przewiduje skutków finansowych wprowadzenia proponowanych regulacji oraz nie wskazano ich źródeł finansowania – zastrzegł.
Główny legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu Piotr Magda orzekł, że „nie można zgodzić się z oceną ministra zdrowia, że za niekonstytucyjne należy uznać obowiązywanie dwóch aktów regulujących tę samą materię, ponieważ może to doprowadzić do kolizji norm prawnych”.
– W przypadku przepisów o charakterze epizodycznym ich istotą jest sformułowanie na określony czas określonego wyjątku od zasady ogólnej – i taki charakter ma projektowana ustawa – stwierdził.