Płock – szpital tymczasowy będzie pasywny

01.06.2021

Szpital tymczasowy w Płocku (Mazowieckie), decyzją ministra zdrowia, został przekształcony z aktywnego w pasywny. W związku z tym 4 z 6 pacjentów ze szpitala tymczasowego przeniesiono do płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego (WSzZ), natomiast 2, którzy zakończyli leczenie, wypisano do domu.

Szpital tymczasowy w Płocku, który łącznie posiada 198 łóżek, został wybudowany przez PKN Orlen. Z początkiem grudnia 2020 r. uruchomiono w nim dwa moduły, czyli 56 łóżek, m.in. ze względu na liczbę personelu – później liczba czynnych łóżek wzrosła, obejmując utworzony tam w kwietniu tego roku pododdział intensywnej terapii z 7 łóżkami. Od chwili powstania placówka działała jako oddział płockiego WSzZ, który m.in. leczy chorych na COVID-19.

– Otrzymaliśmy decyzję ministra zdrowia, że z dniem dzisiejszym szpital tymczasowy przestaje funkcjonować jako szpital aktywny i zostaje przekształcony w szpital pasywny – powiedział we wtorek PAP dyrektor WSzZ w Płocku Stanisław Kwiatkowski.

Jak wyjaśnił, przekształcenie szpitala tymczasowego w pasywny oznacza, że kończąc jego działalność, należy tak przygotować tę placówkę, aby w każdej chwili mogła ona wznowić funkcjonowanie. – Obecnie trwa czyszczenie pomieszczeń szpitala tymczasowego, ozonowanie, zabezpieczanie sprzętu i przygotowanie dokumentów do archiwum – dodał Kwiatkowski.

Zaznaczył, że jeszcze w poniedziałek w szpitalu tymczasowym przebywało 6 pacjentów – 4 z nich, w tym jeden z pododdziału intensywnej terapii, trafiło do WSzZ, a 2 zostało wypisanych do domu, ponieważ ich leczenie zostało zakończone. – Nie było problemów z przeniesieniem pacjentów – dodał.

Dyrektor płockiego WSzZ przyznał, że szczegóły dotyczące np. ochrony szpitala tymczasowego na czas przekształcenia tej placówki w pasywną, a także ewentualnego pozostawienia tam sprzętu lub skierowania go do magazynu, zostaną w najbliższym czasie uzgodnione z przedstawicielami PKN Orlen.

Kwiatkowski przekazał, że 95 proc. personelu ze szpitala tymczasowego była tam zatrudniona na kontrakty i umowy zlecenia, w związku z czym, po przekształceniu placówki w pasywną, ta część pracowników powraca do swych macierzystych jednostek, także poza Płockiem, natomiast pozostali – do płockiego WSzZ, skąd byli delegowani.

– Wszystkim pracownikom, całemu personelowi chciałbym bardzo gorąco podziękować za podjęcie trudu pracy w szpitalu tymczasowym, w tym pełnomocnikowi tej placówki, który bardzo aktywnie włączył się w poszukiwanie lekarzy, a przyjeżdżali oni do nas praktycznie z całej Polski – oświadczył dyrektor płockiego WSzZ.

Tamtejszy szpital tymczasowy, jak wyliczył Kwiatkowski, w czasie swej działalności przeleczył 316 chorych na COVID-19. – Naprawdę szpital tymczasowy spełnił swoje zadanie. Nie wyobrażam sobie, żeby takiego rozwiązania nie było. Było to bardzo dobre posunięcie, które przyniosło skutek, bo nie ma nic cenniejszego niż życie i zdrowie ludzkie – podkreślił dyrektor płockiego WSzZ.

Ocenił, że w przypadku konieczności ponownego uruchomienia tamtejszego szpitala tymczasowego „byłaby to kwestia kilku dni”. Dodał, iż aktualnie płocki WSzZ dla chorych na COVID-19 dysponuje 39. łóżkami, w tym 29. na oddziale zakaźnym i 10. na oddziale intensywnej terapii – we wtorek rano przebywało tam łącznie 19 pacjentów, w tym 6 wymagających leczenia pod respiratorami.

Szpital tymczasowy został wybudowany na terenie Płockiego Parku Przemysłowo-Technologicznego na peryferiach miasta, w sąsiedztwie Centrum Badawczo-Rozwojowego PKN Orlen. Placówka z niezbędną infrastrukturą i pełnym wyposażeniem medycznym powstała w trzy tygodnie. W jej budowie, do czego wykorzystano 194 specjalnych kontenerów, uczestniczyły podmioty z Grupy Orlen oraz żołnierze WOT.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!