Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych wysłał pismo do Prezesa NFZ w sprawie dodatków za pracę przy zwalczaniu epidemii COVID-19. W piśmie poruszono kwestię uznania kontaktu z materiałem biologicznym od pacjenta zakażonego lub podejrzanego o zakażenie SARS-CoV-2 za równoważny z „kontaktem z pacjentem” oraz przyznania dodatku wszystkim pracownikom MLD wykonującym „czynności diagnostyki laboratoryjnej” w szpitalach, II i III poziomu zabezpieczenia, mających umowę z NFZ na wykonywanie molekularnych testów w kierunku SARS-CoV-2.
– Obecnie, z uwagi na dowolność interpretacji określenia „bezpośredni kontakt z pacjentem” dochodzi do ogromnych nierówności podczas zgłaszania do OW NFZ pracowników wykonujących zawód medyczny w medycznych laboratoriach diagnostycznych (MLD) – podkreślają działacze KZZPMLD. – Wielu dyrektorów placówek literalnie odczytuje sformułowanie „bezpośredni kontakt z pacjentem”, odmawiając tym samym pracownikom MLD wpisania na listę jako osób uprawnionych do dodatkowego świadczenia pieniężnego. To z kolei powoduje, że pracownicy laboratoriów przy szpitalach II i III poziomu zabezpieczania są jedyną grupą pracowników medycznych wykluczoną z dodatków, mimo że od marca 2020 r. pracują prawie wyłącznie na materiale pochodzącym od pacjentów zakażonych SARS-CoV-2.
Działacze KZZPMLD powołują się na ostatnie decyzje Ministerstwa Zdrowia w sprawie przyznawania dodatków covidowych. – Ministerstwo Zdrowia zdecydowało ostatnio o przyznaniu dodatków pracownikom niemedyczynym, również na podstawie pracy „w obszarze covidowym”, co również wskazuje, że sam fizyczny kontakt z osobą pacjenta poprzez dotyk, badanie itp. nie jest warunkiem sine qua non przyznania dodatku – czytamy w uzasadnieniu.
W piśmie zasygnalizowano brak legalnej definicji „bezpośredniego kontaktu z pacjentem” i przywołano stanowisko konsultanta krajowego w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej. – Konsultant Krajowy w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej w piśmie z dnia 5 czerwca 2020 r. zajął identyczne stanowisko jak Minister Zdrowia, wskazując, że materiał biologiczny, trafiający do MLD, stanowi część ciała ludzkiego, a kontakt z nim należy traktować jak bezpośredni kontakt z pacjentem – zaznaczono w uzasadnieniu.
