Po raz pierwszy od ośmiu miesięcy liczba chorych na COVID-19 w brytyjskich szpitalach zmalała poniżej tysiąca - poinformował rząd. Z kolei najwyższą liczbę pacjentów z COVID-19 w szpitalach odnotowano 18 stycznia br. - było ich wówczas 39 250.
Według stanu na czwartek w szpitalach z powodu COVID-19 było dokładnie 991 osób, z czego 845 w Anglii, 63 w Szkocji, 44 w Walii, a 39 w Irlandii Północnej. Poprzednio sytuacja, by ich liczba nie przekraczała tysiąca, miała miejsce 14 września zeszłego roku, gdy ten bilans wynosił 981.
Od 18 stycznia, gdy zarejestrowano rekordową wysoką liczbę pacjentów z COVID-19, obłożenie szpitali zmniejsza się niemal codziennie. Spada także liczba nowych hospitalizacji - od początku maja do szpitali przyjmowanych jest średnio nieco ponad 100 osób dziennie, podczas gdy w pierwszej połowie stycznia codziennie trafiało do nich prawie 4000 chorych.
Jak również podano w sobotę, w ciągu ostatniej doby wykryto 2027 nowych zakażeń koronawirusem i zarejestrowano siedem zgonów z powodu COVID-19. Łączne bilanse z ostatnich siedmiu dni to 15,7 tys. zakażeń (wzrost o 8,3 proc. w porównaniu z poprzednimi siedmioma dniami) i 72 zgony (spadek o 8,9 proc.). Natomiast od początku epidemii stwierdzono prawie 4,45 mln infekcji, z powodu których zmarło 127 675 osób.
Do piątku włącznie pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 otrzymało ponad 36,3 mln osób, co stanowi 69,0 proc. dorosłych mieszkańców kraju, a drugą dawkę - prawie 19,7 mln, czyli 37,4 proc. dorosłych. Tym samym łączna liczba podanych szczepionek przekroczyła już 56 mln.
Godzina policyjna obowiązująca w Holandii przez ponad trzy miesiące w ramach walki z koronawirusem nie miała żadnego wpływu na liczbę zachorowań - twierdzą dwaj cytowani w mediach naukowcy.
W sobotnim wydaniu dziennika "NRC" prof. Sake de Vlas, zajmujący się chorobami zakaźnymi na Uniwersytecie Erazma w Rotterdamie, twierdzi, że "nie ma żadnych dowodów na skuteczność godziny policyjnej".
Podobne stanowisko zajął prof. Ernst Kuipers, wirusolog i szef Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Rotterdamie, który powiedział pod koniec kwietnia w programie telewizji RTL "Beau", że godzina policyjna nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. "Jeśli spojrzeć na przebieg przyjęć do szpitala w czasie, nie widzieliśmy żadnego efektu jej wprowadzenia" - zwrócił uwagę.
Tymczasem Marc Bonten, profesor epidemiologii molekularnej chorób zakaźnych i członek zespołu ds. Zarządzania epidemią, nazwał De Vlasa "doskonałym badaczem" i "dobrym kolegą", ale nie zgodził się z jego zdaniem. "To ciekawa hipoteza, ale sprawa jest dość złożona. Nikt nie może powiedzieć na pewno, że ona zadziałała lub nie" - uważa cytowany przez "NRC" epidemiolog.
Godzina policyjna została wprowadzona w Holandii 23 stycznia i zniesiona ponad trzy miesiące później, 28 kwietnia. "Przysporzyła ona policji dużo dodatkowej pracy i kosztowała obywateli sporo pieniędzy, za jej złamanie wymierzono 95 000 mandatów" - napisał dziennik.
Odmrażanie różnych branż we Włoszech jest "wyważone, bo nie chcemy znów potem zamykać" - powiedział w sobotę minister zdrowia Roberto Speranza, odnosząc się do stopniowego łagodzenia restrykcji. Od niedzieli kraj będzie otwarty dla przyjezdnych z Unii Europejskiej. "Dzisiaj możemy powiedzieć, że otwieramy kraj, bo byliśmy ostrożni i uważni" - podkreślił Speranza podczas debaty w Rzymie.
Od niedzieli nie będzie obowiązywał wymóg 5-dniowej kwarantanny wobec podróżnych z krajów UE, strefy Schengen, Wielkiej Brytanii i Izraela. Trzeba natomiast przy wjeździe przedstawić negatywny wynik testu.
Sobota jest kolejnym dniem poprawy sytuacji epidemicznej. Na COVID-19 zmarło 136 osób, zanotowano 6659 nowych zakażeń koronawirusem w 294 tysiącach wykonanych testów - podało ministerstwo zdrowia. To najmniejsza dzienna liczba zmarłych od października zeszłego roku. Łączny bilans zgonów przekroczył 124 tysiące. Kolejny dzień z rzędu zmalała liczba hospitalizowanych; w szpitalach zwolniło się ponad 600 łóżek.
