Będę rekomendował zdejmowanie maseczek na zewnątrz, gdy średnia tygodniowa będzie na poziomie 4-5 tys. zakażeń - podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak zaznaczył, rząd ma prognozy w tym zakresie i datę zniesienia tego obowiązku prawdopodobnie przedstawi na konferencji w środę.
Niedzielski w środę w RMF FM pytany był, kiedy zniesiony zostanie obowiązek zasłaniania ust i nosa maseczką na zewnątrz. Jak zaznaczył, z jego punktu widzenia jest to uzależnione od liczby zakażeń. Poziom, poniżej których można by to zrobić na zewnątrz, to w jego ocenie 4-5 tys. dziennie średnio w tygodniu.
"Jeżeli ten parametr będzie spełniony, to ja również wtedy będę rekomendował zdejmowanie maseczek. My oczywiście dysponujemy prognozami i wiemy mniej więcej, jak czasowo będzie wyglądało to dochodzenie do tej liczby zachorowań" - powiedział minister zdrowia.
Dopytywany, czy jest w takim razie znana data, gdy będzie można zdjąć maseczki na zewnątrz, odparł: "Ta data prawdopodobnie będzie przedstawiona na konferencji dzisiejszej, kiedy pokażemy cały plan dotyczący luzowania obostrzeń".
Mamy ponad 8 tys. nowych zakażeń koronawirusem, to o prawie 40 proc. mniej niż tydzień temu - powiedział w środę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Podkreślił też, że w ciągu ostatniej doby zajętych było o ponad 1,3 tys. mniej łóżek covidowych w szpitalach.
Wiceszef MZ był pytany w programie 1 Polskiego Radia, jaka jest statystyka nowych, dziennych zakażeń koronawirusem. "Dzisiaj mamy ponad 8 tys. (nowych zakażeń), czyli widzimy tę tendencję spadkową, to jest prawie 40 proc. niż tydzień temu. Widzimy, że tych nowych zakażeń codziennie ubywa i to jest dobra wiadomość, którą możemy przekazać Polakom" - powiedział Kraska.
Przed tygodniem w Polsce odnotowano 13 926 nowych zakażeń koronawirusem i 740 zgonów.
Wiceszef MZ podkreślił też, że codziennie zmniejsza się liczba hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusem. "W ciągu ostatniej doby mniej o ponad 1,3 tys. łóżek w polskich szpitalach było zajętych przez pacjentów z COVID-19, także prawie o sto respiratorów (mniej)" - przekazał Kraska.
Dodał, że w szczycie trzeciej fali epidemii ponad 11,5 tys. razy dziennie karetki pogotowia wyjeżdżały do pacjentów, a teraz jest 8,5 tys. wyjazdów dziennie.
Kraska mówił również, że liczba zgonów jeszcze utrzymuje się na dość dużym poziomie, ale także systematycznie spada.
