Premier terytorium stołecznego Delhi Arvind Kejriwal powiedział w niedzielę, że lockdown będzie obowiązywał tu do 3 maja w sytuacji, gdy liczba przypadków koronawirusa gwałtownie rośnie.
Dziekan Szkoły Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Browna w Providence w USA, Ashish Jha, ostrzegł w artykule na łamach sobotniego "Washington Post", że liczące 1,3 mld mieszkańców Indie są na skraju katastrofy humanitarnej. Przekazał, że ok. 2000 osób umiera dziennie, ale większość ekspertów szacuje, że prawdziwa liczba jest pięć do dziesięciu razy większa.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała w niedzielę gotowość do udzielenia szybkiej pomocy Indiom, które mierzą się z kryzysem zdrowotnym wywołanym przez nową falę zakażeń koronawirusem. Wysłanie własnej misji pomocowej zapowiedział też rząd Niemiec.
"Jesteśmy zaalarmowani sytuacją epidemiczną w Indiach. Jesteśmy gotowi do pomocy. UE gromadzi środki, by szybko odpowiedzieć na prośbę Indii o pomoc za pośrednictwem unijnego mechanizmu ochrony ludności. W pełni solidaryzujemy się z narodem indyjskim!" - napisała na Twitterze von der Leyen.
Wcześniej komisarz UE ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz przekazał, że koordynuje działania państw członkowskich, które zgodziły się wysłać do Indii tlen i leki, których brakuje w wielu szpitalach w kraju.
Wysłanie pomocy zapowiedziała też kanclerz Niemiec Angela Merkel za pośrednictwem swojego rzecznika. "Walka z pandemią jest walką nas wszystkich. Niemcy są solidarne z Indiami i pilnie przygotowują misję pomocy" - napisano w oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze przez rzecznika Merkel Steffena Seiberta, nie podając szczegółów na temat planowanego wsparcia.
