Szef RKI powiedział, że "zgodnie z obawami i przewidywaniami" brytyjski wariant koronawirusa B.1.1.7 odpowiada obecnie za 90 procent zakażeń w Niemczech. Wezwał do natychmiastowego ograniczenia planowych operacji w szpitalach, pozostawienia wolnych łóżek dla pacjentów z Covid-19 i przeniesienia lżejszych przypadków do mniej obciążonych placówek (tzw. strategiczna relokacja pacjentów).
"Musimy zagwarantować (chorym) jak najlepszą opiekę. Sytuacja w szpitalach i na oddziałach intensywnej terapii jest dramatyczna" - mówił Wieler.
Podczas konferencji prasowej głos zabrał również Steffen Weber-Carstens, główny lekarz berlińskiej kliniki Charite. Poinformował, że w większości regionów Niemiec jest tylko około 10 proc. wolnych łóżek na oddziałach intensywnej terapii. Jako główny problem wskazał jednak brak personelu pielęgniarskiego.
Liczba podanych w Wielkiej Brytanii szczepionek przeciw COVID-19 przekroczyła 40 mln, zaś liczba osób, które dostały już obie dawki, przekroczyła 8 mln - poinformował w środę brytyjski rząd.
Do wtorku włącznie podano prawie 40,5 mln dawek szczepionki, z czego prawie 32,33 mln to pierwsze dawki, a 8,17 mln - drugie. Oznacza to, że przynajmniej pierwszą dawkę dostało 61,4 proc. dorosłych mieszkańców kraju, a obie - 15,5 proc.
Jak potwierdził w poniedziałek wieczorem brytyjski rząd, wszystkim osobom z dziewięciu grup priorytetowych zaoferowana została możliwość zaszczepienia się przeciw COVID-19, co planowane było do 15 kwietnia. W tych dziewięciu grupach jest ok. 32 mln osób.
Szybko prowadzony program szczepień wyraźnie przekłada się na malejącą w Wielkiej Brytanii liczbę nowych zakażeń, hospitalizacji i zgonów. W ciągu ostatniej doby wykryto 2491 nowych infekcji, co jest zbliżoną liczbą do tej z poprzedniego dnia, ale łączna liczba z ostatnich 7 dni - nieco ponad 19 tys. - jest o 11,5 proc. niższa niż w poprzednich siedmiu. W szczycie drugiej fali, na początku stycznia, dobowa liczba zakażeń przekraczała 60 tys. Stwierdzono też 38 nowych zgonów, a łączna liczba zgonów z ostatnich siedmiu dni to 234. Tymczasem przez prawie cały styczeń dobowe bilanse zgonów przekraczały tysiąc. Z kolei liczba osób, które z powodu COVID-19 przebywają w szpitalach, spadła poniżej 2400, podczas gdy w połowie stycznia była powyżej 39 tys.
Wielka Brytania rozpoczęła szczepienia 8 grudnia 2020 roku, gdy jako pierwszy kraj na świecie zaczęła podawać preparat firm Pfizer/BioNTech, na początku stycznia również jako pierwsza rozpoczęła stosowanie szczepionki firmy AstraZeneca. Od zeszłego tygodnia używa też produktu firmy Moderna.
W środę Unia Europejska, która ma 6,6-krotnie więcej mieszkańców niż Wielka Brytania, poinformowała, że przekroczony został poziom 100 milionów podanych szczepionek.
Parlament Portugalii zgodził się w środę na wydłużenie do 30 kwietnia stanu wyjątkowego. Zatwierdzone przepisy umożliwiają jednak wyłączenie regionów o niskiej liczbie infekcji koronawirusem z obowiązku przestrzegania ogólnokrajowych restrykcji sanitarnych.
Za utrzymaniem stanu wyjątkowego opowiedzieli się posłowie największych ugrupowań jednoizbowego parlamentu: rządzący krajem socjaliści (PS), a także opozycyjni socjaldemokraci (PSD).
Zgodnie z nowymi przepisami przeciwepidemicznymi rząd będzie mógł wyłączać poszczególne regiony z ogólnokrajowych restrykcji obowiązujących na podstawie stanu wyjątkowego. Wśród nich są takie obostrzenia jak nocna godzina policyjna, zakaz organizowania imprez masowych, a także restrykcje ograniczające pracę sklepów i punktów usługowych.
Podczas debaty w parlamencie szef MSW Eduardo Cabrita wyjaśnił, że w drugiej połowie kwietnia rząd będzie podejmował decyzje o wyłączeniu z części obostrzeń te regiony, w których występuje niska liczba infekcji oraz pacjentów w szpitalach.
Od kilku tygodni władze kilku portugalskich dystryktów wskazywały, że pomimo niskiej liczby zakażeń w ich regionach trzeba przestrzegać surowych restrykcji epidemicznych, np. ograniczeń w dostępie do placówek handlu i usług, na takich samych zasadach, jak najbardziej doświadczonych przez COVID-19 obszarach kraju: aglomeracjach Lizbony i Porto.
Od marca w Portugalii utrzymuje się stosunkowo niska dynamika infekcji i zgonów spowodowanych koronawirusem. Podczas ostatniej doby łączna liczba zakażonych zwiększyła się o 684 do 828,8 tys., a zmarłych o 8 do 16,9 tys.
