W. Brytania - najmniej zakażeń od początku września - strona 2

05.04.2021
Z Londynu Bartłomiej Niedziński

Jak powiedział minister zdrowia Matt Hancock, pomoże to opanować ewentualne ogniska zakażeń, które mogą się pojawić w miarę luzowania restrykcji. Masowe testowanie ma na celu wykrywanie osób bez objawów, bo około jedna trzecia osób zakażonych ich nie wykazuje i może nieświadomie roznosić wirusa.

Na początku tego roku brytyjski rząd w ramach planu wznowienia zajęć stacjonarnych w szkołach zaoferował szybkie testy dla uczniów i pracowników szkół średnich. W lutym program ten został rozszerzony na rodziny wszystkich dzieci w wieku szkolnym i akademickim w Anglii. Zestawy do samodzielnego wykonywania testów zaoferowano również tym, którzy w czasie epidemii nie mogą pracować z domu.

Od piątku zestawy do przeprowadzania szybkich testów będzie można zamówić przez internet z dostawą do domu, będą dostępne w lokalnych punktach wykonywania testów, w niektórych aptekach oraz w punktach wykonywania testów w zakładach pracy i w szkołach.

Każda osoba, u której szybki test da wynik pozytywny, będzie musiała poddać się wraz z domownikami izolacji. Następnie może zamówić test typu PCR, zwykle stosowany w przypadkach objawowych, który zostanie wysłany do laboratorium w celu analizy. Jeżeli wynik drugiego testu będzie negatywny, okres kwarantanny zostanie natychmiast zakończony i można powrócić do normalnej aktywności.

Zapowiedziany w poniedziałek program testów jest faktycznie długo opóźnianą "Operacją Moonshot", którą Hancock obiecał już latem zeszłego roku. Jak wówczas mówił, celem jest wykonywanie 10 milionów szybkich testów dziennie, a koszt całej operacji szacował na 100 miliardów funtów.

Program testowania w szkołach, w połączeniu z szerszym szybkich testów w miejscach pracy, doprowadził do skoku liczby wykonywanych testów w Anglii. W połowie lutego było to ok. 250 tys. dziennie, a pod koniec marca liczba ta wzrosła do ponad miliona dziennie.

Dwie Irlandki zostały aresztowane na lotnisku w Dublinie za odmowę udania się na kwarantannę obowiązkową dla osób przybywających do tego państwa z niektórych innych krajów. Wprowadzona z powodu epidemii COVID-19 12-dniowa płatna izolacja odbywa się w wyznaczonych hotelach.

30-letnia Kirstie McGrath i 25-letnia Niamh Mulready zostały aresztowane w piątek, gdy wracały z Dubaju, do którego udały się na operacje powiększenia piersi - informuje BBC.

Według relacji policji kobiety odmówiły udania się na kwarantannę, dlatego postawiono im zarzuty łamania przeciwepidemicznych obostrzeń i zatrzymano je na komisariacie. W sobotę odbyła się rozprawa w sprawie zwolnienia za kaucją.

Jak pisze dziennik "Irish Independent", prawnik zatrzymanych argumentował, że kobiety nie znały obowiązujących przepisów i nie chciały udać się na kwarantannę, ponieważ w domach opiekują się małymi dziećmi. Kwestionował też decyzję o zatrzymaniu, zauważając, że unikanie kwarantanny jest przestępstwem, za które grozi góra miesiąc więzienia, a kobiety nie były wcześniej karane.

Przesłuchiwani przed sądem policjanci relacjonowali, że przez blisko dwie godziny starali się wyjaśnić McGrath i Mulready obowiązujące prawo oraz konsekwencje ich decyzji. Sąd zdecydował o zwolnieniu kobiet za kaucją, dodatkowych gwarancjach finansowych i zatrzymaniu ich paszportów, zobowiązując je jednocześnie do natychmiastowego udania się na kwarantannę.

Po przybyciu do Irlandii z 33 krajów świata (od wtorku z 58) obowiązkowo należy przejść 12-dniową kwarantannę w wyznaczonych przez państwo hotelach. Izolacja, wraz z transportem z lotniska i kończącym ją testem na obecność koronawirusa kosztuje 1850 euro. Wymóg kwarantanny dotyczy także podróżnych, którzy przyjechali do Irlandii bez negatywnego wyniku testu typu PCR, co jest warunkiem wjazdu do kraju.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!