Dwa szpitale tymczasowe dla chorych na COVID-19 w woj. śląskim w Katowicach i Pyrzowicach osiągną maksimum możliwości po Świętach Wielkanocnych – zapowiedział w środę w Katowicach wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Szpital w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach jest zaprojektowany na 500 łóżek, a placówka w Pyrzowicach – na 144.
"Jeśli chodzi o możliwości szpitali tymczasowych, w przyszłym tygodniu osiągniemy maksimum" – powiedział wojewoda Jarosław Wieczorek podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach, w której uczestniczył wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Wcześniej minister Niedzielski wziął udział w posiedzeniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego.
W szpitalu tymczasowym w Katowicach w środę przebywa 280 pacjentów, w tym 27 w poważniejszym stanie, korzystających ze wsparcia respiratorów. Placówka jest zaprojektowana na 500 miejsc, ale obecna liczba personelu pozwala na przyjęcie 404 chorych.
"Mamy tam jeszcze bufor wolnych miejsc, jest zabezpieczenie na 404 łóżka łącznie, w tym 40 łóżek na oddziale intensywnej terapii. Tak wygląda sytuacja w MCK; planujemy uruchomienie tego szpitala w pełni, do 500 miejsc, w okresie poświątecznym" – powiedział wojewoda.
Praktycznie w ciągu doby wypełnił się uruchomiony w poniedziałek w Pyrzowicach drugi szpital tymczasowy w województwie. Pierwszy moduł tego szpitala mieści 28 zwykłych łóżek i 10 na oddziale intensywnej terapii. W środę rano przebywało tam 31 pacjentów, w tym 4 na oddziale intensywnej opieki medycznej.
"Przedwczoraj został uruchomiony moduł pierwszy, dzisiaj jest uruchamiany moduł drugi, czyli 56 łóżek tlenowych plus 10 na oddziale intensywnej terapii. Docelowo zakładamy tam po okresie świątecznym pełną dyspozycyjność wszystkich 144 łóżek" – poinformował wojewoda Wieczorek.
W woj. śląskim przygotowywano też jesienią trzeci szpital tymczasowy w obiekcie sanatoryjnym w Ustroniu. Później zaczął on pełnić funkcję izolatorium.
"Obiekt na Równicy w Ustroniu w tej chwili jest zabezpieczony na 300 miejsc na tzw. systemie izolatorium plus, czyli jesteśmy w stanie tam odesłać osobę, która jest na tzw. doleczeniu, gdzie jest niezbędny dozór pielęgniarski, ale nie bezpośrednia pomoc medyczna" – wyjaśnił wojewoda.
Przebywający w środę z wizytą w woj. śląskim minister zdrowia Adam Niedzielski ocenił sytuację epidemiczną w tym regionie jako krytyczną. Liczba zakażeń w ostatniej dobie to 6092 przypadki i jest to najwyższy wynik od początku pandemii. Śląskie szpitale, mimo wysiłku włożonego w przygotowanie kolejnych miejsc dla zakażonych koronawirusem, są przeciążone takimi przypadkami i pacjenci od kilku dni trafiają do szpitali w innych województwach.
Według ostatnich danych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach w szpitalach przebywa 3868 chorych na COVID-19, a ponad 300 chorych jest podłączonych do respiratorów. W regionie pozostawało 16 wolnych takich urządzeń.
