W. Brytania - mniej hospitalizacji i zgonów

26.03.2021
Z Londynu Bartłomiej Niedziński

Po raz pierwszy od połowy października liczba chorych na COVID-19 w brytyjskich szpitalach jest poniżej 5 tys., podczas gdy jeszcze w połowie stycznia było ich prawie 40 tys. - wynika z podanych w czwartek statystyk. Szybko maleje też liczba nowych zgonów.

Według stanu ze środy w szpitalach w Anglii, Szkocji i Walii było odpowiednio 4005, 321 i 375 pacjentów chorych na COVID-19, czyli łącznie 4701. Z Irlandii Północnej najnowsze dane są z wtorku, gdy było ich 154, a ponieważ w poprzednich dniach ich liczba tam też spadała, oznacza to, że w całym kraju w środę po raz pierwszy od 12 października zeszłego roku w szpitalach było mniej niż 5000 chorych na COVID-19.

Dla porównania - miesiąc temu było to ponad 15,5 tys. pacjentów, a w szczytowym momencie - 18 stycznia - 39 249.

Mniejsza liczba hospitalizacji przekłada się na coraz niższą liczbę nowych zgonów. W ciągu ostatniej doby zarejestrowano ich 63, co jest najniższym bilansem niedotyczącym dni weekendowych od pierwszego tygodnia października. W efekcie średnia dobowa liczba zgonów z ostatnich 7 dni spadła do 74.

Przestała natomiast maleć liczba zakażeń. W ciągu minionej doby wykryto ich 6397, co czyli o prawie 900 więcej niż wynosi średnia z ostatnich 7 dni, ale nadal jest to w granicach dość stabilnego przedziału utrzymującego się od początku marca - między 4,6 a 6,6 tys. w ciągu doby. Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii stwierdzono prawie 4,32 mln infekcji, z powodu których zmarło 126 445 osób.

Do środy włącznie pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 otrzymało prawie 29 mln osób, a obie - 2,77 mln.

Brytyjski regulator leków MHRA zatwierdził błyskawiczny test na obecność koronawirusa, który daje wynik w 20 sekund - poinformował w piątek dystrybutor produktu. Testy takie mogą mieć zastosowanie na lotniskach, w obiektach sportowych czy w firmach.

Test Virolens, który został stworzony przez brytyjski start-up zajmujący się sztuczną inteligencją iAbra oraz firmę TT Electronics, wykorzystuje wymazy śliny pobierane z wewnętrznej strony policzków, a nie z nosa czy gardła.

Przeprowadzane na lotnisku Heathrow badania wykazały, że test ma czułość na poziomie 98,1 proc., co oznacza, że istnieje 1,9 proc. prawdopodobieństwa na fałszywy wynik negatywny, oraz swoistość na poziomie 99,7 proc., co oznacza tylko 0,3 proc. prawdopodobieństwa na fałszywy wynik pozytywny.

Firma Histate, która zajmuje się dystrybucją testu, poinformowała, że po zatwierdzeniu przez go przez MHRA test zostanie wprowadzony na rynek brytyjski ze skutkiem natychmiastowym i ma nadzieję, że w najbliższych miesiącach mogą być one stosowane także w innych krajach europejskich.

Szybkie testy są postrzegane jako kluczowy element wychodzenia z lockdownu, ale w wielu przypadkach istnieją wątpliwości co do ich dokładności.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!