W środę Polska znalazła się na trzecim miejscu na świecie pod względem liczby nowych zgonów. I na piątym pod względem liczby nowych zakażeń. Od miesięcy pod tym względem utrzymujemy się w ścisłej światowej czołówce, rzadko wypadając poza pierwszą dziesiątkę, w której jesteśmy krajem o zdecydowanie najmniejszej populacji.
Fot. pixabay.com
Najwięcej zgonów zanotowano w środę w Brazylii (2736) i w USA (1288). Polskę (453) od tych danych dzieli ogromny dystans, ale jeszcze większa przepaść dzieli nas, gdy popatrzymy na wielkość populacji. Polska – niespełna 38 mln mieszkańców, Brazylia – niemal 214 mln, USA – ponad 323 mln. Gdyby uwzględnić wielkość populacji – niemal zrównalibyśmy się z Brazylią. Krajem, którym rządzi prezydent denialista, nieuznający pandemii COVID-19.
Potwierdza to również zestawienie zgonów od początku pandemii z uwzględnieniem wielkości populacji. Pod tym względem Polska (1280) zajmuje w tej chwili 26. miejsce w świecie (w ciągu tygodnia przesunęliśmy się o jedno w górę). Wyprzedza nas bezpośrednio Szwecja (1304), kolejne miejsce zajmuje zaś Brazylia (1335).
Nie zmienia się natomiast 87. miejsce Polski pod względem liczby testów wykonywanych w przeliczeniu na milion mieszkańców. Z państw Unii Europejskiej wyprzedzamy, nieznacznie, Bułgarię, pozostając daleko w tyle za Chorwacją i Rumunią.
W ostatnim tygodniu spadło również tempo szczepień – pod względem liczby dawek używanych dziennie (średnia siedmiodniowa) w przeliczeniu na liczbę mieszkańców wśród dużych krajów UE zajmujemy w tej chwili ostatnie miejsce (0,2). Spadliśmy również na czwarte miejsce wśród pięciu największych krajów unijnych pod względem odsetka populacji zaszczepionej przynajmniej jedną dawką – 7,9 proc. Jeszcze w ubiegłym tygodniu Niemcy byli za nami, dziś wyraźnie nas wyprzedzają (8,2 proc.). Wyprzedza nas też Hiszpania i Włochy. W tyle pozostaje Francja. Jedynie pod względem w pełni zaszczepionych ciągle jesteśmy liderem (4,3 proc.).