"Chodzi jedynie o możliwość odłożenia zabiegów"

12.03.2021
Jakub Borowski

Wiele niepublicznych podmiotów leczniczych ma kontrakty z NFZ; można by im zlecać więcej badań, jeśli spełnią wymagania – powiedział w czwartek PAP przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos (PiS).

Poseł skomentował propozycję Dariusza Klimczaka (KP-PSL), by prywatną służbę zdrowia włączyć do systemu publicznego. Poseł PSL mówił o tym w odniesieniu do zalecenie NFZ, by w związku z rozwojem epidemii ograniczone zostało do niezbędnego minimum lub czasowo zawieszone udzielania planowych świadczeń. Według Klimczaka wobec niemożności poddania się badaniu lub terapii w szpitalu publicznym pacjenci powinni korzystać z prywatnej służby zdrowia, a rachunki za usługi medyczne powinien pokrywać NFZ.

Latos, komentując tę propozycję, podkreślił, że zalecenie odłożenia planowych badań i zabiegów w szpitalach publicznych ma charakter przejściowy i nie chodzi o całkowite nastawienie się na pacjentów z COVID-19.

"Jeżeli chodzi o to, co zasadne i słuszne, to uważam, że należy szeroko umożliwić wykonywanie badań w ramach diagnostyki obrazowej, oczywiście pod warunkiem, że (niepubliczne - PAP) ośrodki zapewnią odpowiedni sprzęt i personel" – powiedział Latos. "Wiele podmiotów niepublicznych ma kontrakty, a poseł Klimczak sprawia wrażenia, jakby o tym nie wiedział; przesadza w drugą stronę i w swojej propozycji odwraca proporcje" – dodał.

Podkreślił, że na rzecz publicznego lecznictwa "kontraktowane są nie tylko samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej; kontraktowane są także niepubliczne ZOZ-y i to różne – zarówno samorządowe, jak i prywatne". Dodał, że "można się zastanowić" nad poszerzeniem tej formuły.

Odniósł się także do zalecenia NFZ w sprawie ograniczenia planowych badań i zabiegów. "To nie jest tak, że wszystkie szpitale będą wyłącznie czekać na pacjentów z COVID-19. Te szpitale będą się zajmować również wszelkimi innymi procedurami, które są niezbędne przede wszystkim dla ratowania życia" – powiedział. "Chodzi jedynie o możliwość odłożenia zabiegów w ciągu najbliższych tygodni, kiedy sytuacja epidemiczna – jak widać ze statystyk – jest coraz gorsza, aby niektóre procedury powstrzymać - nie dlatego, że potrzebny jest blok operacyjny, tylko, żeby personel medyczny – przede wszystkim anestezjolodzy – mógł się skoncentrować na tym, co najważniejsze – na ratowaniu życia i zdrowia" – dodał.

Według Klimczaka wobec niemożności poddania się badaniu lub terapii w szpitalu publicznym pacjenci powinni korzystać z prywatnej służby zdrowia, a rachunki za usługi medyczne powinien pokrywać NFZ.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!