Śląskie - zakażeń 3-4 razy więcej, niż oficjalnie - strona 2

04.03.2021
Anna Gumułka

Najwięcej osób zmarło w październiku i listopadzie 2020 roku - a więc podobnie, jak to miało miejsce w skali całego kraju, w szczycie drugiej fali pandemii. W listopadzie - przy porównaniu miesiąc do miesiąca - wzrost umieralności sięgnął aż 85-87 proc. "Analiza dynamiki umieralności z powodu poszczególnych przyczyn w całym województwie nie jest jeszcze możliwa ze względu na brak dostępnych danych w skali regionu. Możliwe natomiast okazało się prześledzenie aktów zgonów odnotowanych w trzech miastach: Katowice, Gliwice, Sosnowiec. W tych miastach na przestrzeni lat 2019-2020 doszło do 6,5 procentowego zwiększenia liczby zgonów z powodu chorób układu krążenia i 22,6 procent zwiększenia liczby zgonów z powodu chorób układu oddechowego" – poinformował prof. Zejda.

"Nie można wykluczyć, że wzrost zgonów był spowodowany pogorszeniem korzystania z opieki zdrowotnej i pogorszeniem jej funkcjonowania, co przełożyło się na zwiększenie umieralności z powodu głównych niezakaźnych przyczyn. Za takim wyjaśnieniem przemawia ewidentne zwiększenie umieralności z powodu chorób układu krążenia i układu oddechowego, odnotowane choćby w trzech wymienionych miastach" - powiedział naukowiec.

Innym wytłumaczeniem może być niedostateczne rozpoznanie, a tym samym zgłaszalność, zgonów z powodu COVID-19. "Za taką interpretacją przemawia natomiast radykalne zwiększenie umieralności z powodu chorób układu oddechowego, a przecież poważne uszkodzenie tego układu jest dominującym objawem w ciężkim przebiegu COVID-19" – wskazuje prof. Zejda.

Dodatkowym problemem w szacowaniu udziału COVID-19 w nadumieralności jest fakt, że znaczna część umierających z tego powodu ma także choroby współistniejące, co ma ogromne znaczenie i potwierdziły to wyniki badania. W województwie śląskim w analizowanym okresie procent zmarłych tylko z powodu COVID-19, wśród wszystkich leczonych szpitalnie z powodu tego zakażenia, wyniósł 6,5 proc. Natomiast 22,8 proc. zmarłych leczyło się na dwie choroby współistniejące, u 36,4 proc. odnotowano obecność co najmniej trzech chorób współistniejących. W tym ostatnim przypadku statystyczne ryzyko zgonu wzrastało ponadośmiokrotnie.

"Ta obserwacja wskazuje na konieczność objęcia szczególnym, nawet aktywnym, nadzorem i opieką osób z przewlekłymi chorobami, a więc starszych i co więcej znanych skądinąd z imienia i nazwiska lekarzom rodzinnym" – podkreśla prof. Zejda.

Badanie finansowane przez Agencję Badań Medycznych obejmowało wyłącznie osoby wylosowane w sposób legalny przez Ministerstwo Cyfryzacji spośród mieszkańców trzech miast: Gliwic, Katowic i Sosnowca. Polegało na pobraniu krwi w celu oznaczenia miana przeciwciał antywirusowych. Wynik pozwoli określić, czy i w jakim stopniu osoba badana przebyła zakażenie wirusem - nawet jeśli nie miała objawów - i jak na to zakażenie zareagował system odpornościowy jej organizmu.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!