COVID-19 w W. Brytanii i Francji

08.02.2021
Z Londynu Bartłomiej Niedziński
Z Paryża Katarzyna Stańko
Z Brukseli Łukasz Osiński

Brytyjski rząd nie planuje wprowadzenia "paszportów szczepionkowych", aby umożliwić podróże zagraniczne osobom, które już zostały zaszczepione przeciw COVID-19 - zapewnił w niedzielę Nadhim Zahawi, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za kampanię szczepień.

Jak wyjaśniał Zahawi w rozmowach z BBC i Sky News, jest wiele powodów, dla których nie zostaną one wprowadzone, m.in. dlatego, że szczepienia przeciwko COVID-19 nie są w Wielkiej Brytanii obowiązkowe, zatem takie paszporty byłyby dyskryminujące.

"Myślę, że właściwym rozwiązaniem jest spowodowanie, by ludzie zgłaszali się i poddawali szczepieniom, ponieważ tego chcą, a nie dlatego, że byłyby one w pewien sposób obowiązkowe poprzez paszport" - wyjaśnił. Innym powodem, który wskazał wiceminister, jest to, że nie ma jeszcze jasności, czy szczepionki zapobiegają także przenoszeniu wirusa.

Jak dodał Zahawi, jeśli w przyszłości niektóre kraje będą wymagały dowodu szczepienia, zawsze osoba zaszczepiona może się zwrócić do swojego lekarza o wystawienie takiego zaświadczenia.

O tym, że brytyjski rząd rozważa jakąś formę paszportów szczepionkowych, napisał w piątek dziennik "The Times". Według gazety, trzy ministerstwa - spraw zagranicznych, transportu i zdrowia - mają pracować nad opcjami dla podróżujących do krajów, które mogą wymagać dowodu szczepienia jako warunku wjazdu na swoje terytorium. W tym tygodniu najpierw rząd Danii, a następnie Szwecji zapowiedziały wprowadzenie paszportów szczepionkowych, przy czym Dania chce to zrobić jeszcze przed końcem lutego.

Tymczasem w niedzielę podano, że liczba zaszczepionych osób w Wielkiej Brytanii przekroczyła 12 mln. Do soboty włącznie pierwszą dawkę szczepionki otrzymało 12 014 288 osób, zaś drugą - 511 447. W ciągu ostatniej doby zarejestrowano 373 nowe zgony z powodu COVID-19, co jest najmniejszą liczbą od 28 grudnia, a także wykryto 15 845 nowych zakażeń, co z kolei jest najniższym bilansem od 8 grudnia. Od początku epidemii COVID-19 w Wielkiej Brytanii stwierdzono 3 945 680 infekcji, z których śmiercią zakończyło się 112 465. W obu przypadkach to piąta najwyższa liczba na świecie.

Modelowanie epidemii COVID-19 przeprowadzone przez dwóch naukowców z Lille pokazuje, że wariant brytyjski patogenu może stać się dominujący we Francji od marca. „Mutacja brytyjska stanie się dominująca we Francji około 1 marca” – oświadczył prof. Arnaud Fontanet na łamach „Journal du Dimanche”.

„Zauważyliśmy, że wszystkie podjęte środki i obostrzenia ograniczają rozprzestrzenianie się starej mutacji SARS-CoV-2. Nie są jednak wystarczające dla nowej mutacji, która zyskuje przewagę ze wzrostem na poziomie około 60 proc. tygodniowo" – twierdzi z kolei prof. Philippe Amouyel z uniwersytetu w Lille.

Naukowiec zaleca noszenie masek kategorii 1 i masek chirurgicznych, a także przedłużenie godziny policyjnej w weekendy, co pozwoli „zmniejszyć transmisję w kręgach prywatnych, które pozostają podstawowym źródłem zakażeń”.

W ciągu ostatniej doby służby medyczne zarejestrowały we Francji zakażenie koronawirusem u 19 715 osób, a z powodu COVID-19 zmarło w szpitalach 171 chorych – podała w niedzielę Agencja Zdrowia Publicznego (SPF).

Z powodu zakażenia do szpitali trafiło w ciągu ostatniej doby 790 chorych, w tym 160 na oddziały intensywnej terapii. Liczba pacjentów hospitalizowanych z COVID-19 wzrosła o 325 i wynosi 27 652. Na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 3262 chorych, tj. o 47 więcej niż w sobotę.

Od początku pandemii COVID-19 liczba wykrytych zakażeń koronawirusem wzrosła we Francji do 3 337 048, a liczba zmarłych do 78 965. Odsetek testów na koronawirusa z wynikiem dodatnim spadł i wynosi 6,5 proc.

W Belgii, pomimo apeli wiernych, księży i biskupów do władz kraju, nadal w kościołach może przebywać maksymalnie 15 osób bez względy na powierzchnię budynku. "Niejednokrotnie mieliśmy kontrole policji" - mówi o. Damian Kopytto, Koordynator Duszpasterstwa Polonijnego w Belgii.

Jak powiedział, w ubiegłym tygodniu biskupi Kościoła Katolickiego, ale też przedstawiciele innych kościołów chrześcijańskich, wspólnot żydowskich i muzułmańskich wysłali wspólną petycję do władz belgijskich o zwiększenie limitów osób w świątyniach, tak żeby jedna osoba przypadała na 10 m kw.

"Rząd tego w ogóle nie wziął pod uwagę. Bardzo utrudnia nam to prowadzenie duszpasterstwa, chociażby przygotowanie dzieci do pierwszej komunii świętej. Warto dodać, że kościoły są przygotowane, jeśli chodzi wymogi sanitarne" - mówi ojciec Kopytto dodając, że jednocześnie w kraju tysiące osób przewijają się codziennie przez sklepy.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!