Z ponad 95 tysiącami zgonów z powodu COVID-19 styczeń jest najbardziej tragicznym miesiącem epidemii w USA - wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Do tej pory był nim grudzień z ponad 77 tysiącami zgonów z powodu COVID-19.
Łącznie od początku epidemii z powodu COVID-19 zmarło już 441 319 Amerykanów, z czego 1914 w niedzielę. To najbardziej tragiczny bilans ofiar śmiertelnych spośród wszystkich państw świata.
Po raz pierwszy od blisko dwóch miesięcy liczba hospitalizowanych z powodu COVID-19 zmalała w USA poniżej 100 tysięcy. W niedzielę wynosiła ona około 95 tysięcy.
Mimo tych pozytywnych danych oraz spadków w wykrywanych dziennie zakażeniach SARS-CoV-2 Uniwersytet Waszyngtoński w Seattle prognozuje, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy na COVID-19 umrze około 120 tysięcy Amerykanów.
Epidemiolodzy apelują do mieszkańców Stanów Zjednoczonych by mimo nabierającego rozpędu procesu szczepień nie tracili czujności i dalej nosili maseczki. Od wtorku wchodzi federalny obowiązek noszenia ich w trakcie podróży międzystanowych.
Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) poinformowało w niedzielę, że Amerykanom podano już ponad 31 123 299 dawek szczepionek na COVID-19; wykorzystywane są preparaty firm Pfizer/BioNTech i Moderna.
Do niedzieli rano czasu lokalnego 5 657 142 osób dostało druga dawkę szczepionki. CDC wyekspediowało też do poszczególnych stanów ponad 49,9 mln szczepionek.
W piątek Centrum podało, że w USA przyspieszył program szczepień. Od czasu objęcia prezydentury przez Joe Bidena 20 stycznia w Stanach Zjednoczonych podaje się średnio około 1,2 mln dawek jednej z dwóch dopuszczonych do użytku szczepionek.
Biden zapowiedział w poniedziałek, że USA mogą wkrótce zwiększyć tempo szczepień do 1,5 mln dziennie i osiągnąć odporność zbiorową do końca lata.
Władze wiążą nadzieję na zwiększenie tempa szczepień z poszerzeniem zezwoleń na wykonywanie iniekcji. Według Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w USA wykryto od początku pandemii 26 147 162 przypadki zakażenia koronawirusem
