Sytuacja epidemiczna w Hiszpanii i Portugalii

01.02.2021
Z Lizbony Marcin Zatyka
Z Saragossy Grażyna Opińska

Chorzy na COVID-19 Portugalczycy mieszkający w strefie przygranicznej są kierowani do szpitali w Hiszpanii - poinformowały w niedzielę służby medyczne hiszpańskiego regionu Galicja. Władzom Portugalii, której służbę zdrowia sparaliżowała pandemia, pomoc zaoferował też rząd Austrii.

W niedzielnym tweecie austriacki kanclerz Sebastian Kurz potwierdził, że służby medyczne jego kraju wyraziły gotowość do przyjęcia portugalskich pacjentów wymagających intensywnej terapii medycznej.

Portugalskich pacjentów przyjmują już szpitale Galicji, na północnym zachodzie Hiszpanii. Tamtejsze służby medyczne wskazują, że akceptowani są chorzy ze strefy przygranicznej.

Przedstawiciele szpitali, cytowani m.in. przez regionalny dziennik "La Voz de Galicia", przyznają, że w ostatnich godzinach wzrosła liczba karetek pogotowia dowożących pacjentów z Portugalii.

Tymczasem lizbońskie radio Observador twierdzi, że w najbliższych dniach portugalska służba zdrowia powinna otrzymać także wsparcie od niemieckich lekarzy wojskowych. Wraz z nimi do Portugalii powinien przylecieć też sprzęt medyczny.

Z niedzielnego komunikatu resortu zdrowia Portugalii wynika, że na oddziałach intensywnej terapii przebywa obecnie rekordowa liczba pacjentów - 858. Podczas minionej doby zmarło 303 zainfekowanych, stwierdzono blisko 9,5 tys. nowych zakażeń.

W sumie w Portugalii zanotowano już 12,4 tys. ofiar śmiertelnych koronawirusa oraz 720,5 tys. infekcji.

Władze hiszpańskiej wspólnoty autonomicznej Walencja nakazały otoczyć kordonem sanitarnym podczas bieżącego weekendu i w dwa następne 16 największych miast w regionie, w tym jego stolicę, miasto Walencja. Ograniczenia w przemieszczaniu się dotknęły ponad 2,5 mln osób.

Oprócz tego kordonem sanitarnym pozostaje objęty do połowy lutego cały region. Ponad 350 funkcjonariuszy m.in. policji lokalnej, krajowej i Gwardii Cywilnej, wspomaganych przez drony z powietrza i quady na wybrzeżu morskim, pilnuje przestrzegania obostrzeń dotyczących przemieszczania się i noszenia maseczek.

"Sytuacja jest krytyczna" - powiedziała radna ds. administracji publicznej Gabriela Bravo cytowana przez dziennik "El Pais".

W Walencji nastąpił gwałtowny wzrost zakażeń koronawirusem i zgonów z powodu COVID-19. Tylko w ciągu jednego dnia, w piątek zmarło w regionie 98 osób z COVID-19, a liczba zakażeń wzrosła o ok. 8 tys. W ciągu ostatnich dwóch tygodni wskaźnik zapadalności na koronawirusa w Walencji był najwyższy w Hiszpanii, wynosił ponad 1430 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, a w niektórych gminach powyżej 3 tys. - zgodnie z danymi ministerstwa zdrowia w Madrycie. Około 30 proc. wykonywanych w publicznych ośrodkach zdrowia testów PCR daje wynik pozytywny.

Jak informuje ministerstwo zdrowia, obecnie na oddziałach intensywnej terapii w regionie przebywa 780 pacjentów z COVID-19, którzy zajmują ponad 63 proc. wszystkich dostępnych tam miejsc - najwięcej w całym kraju, gdzie średnio zajętych jest 44 proc. miejsc na OIOM-ach.

Aby powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa, na obszarach objętych restrykcjami zabrania się wjazdu i wyjazdu bez uzasadnionych powodów, m.in. zawodowych i zdrowotnych. Na głównych drogach wylotowych z miast, a także na drogach drugorzędnych, ustawiono całodobowe kontrole policyjne.

W Walencji pozwala się na spotkania w przestrzeni publicznej nie więcej niż dwóch niemieszkających razem osób, a podobne restrykcje dotyczą przestrzeni prywatnej (nie obejmują mieszkających ze sobą członków rodziny). Lokale handlowe mogą być otwarte do godziny 18, z wyjątkiem usług uznanych za niezbędne. Obowiązuje godzina policyjna od 22 do 6. Osoby powyżej 6 lat powinny nosić maseczki, także na plażach oraz podczas uprawiania sportu na świeżym powietrzu. Za nieprzestrzeganie przepisów grożą kary od 60 do 60 tys. euro.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!