W Danii potwierdzono 464 przypadki zakażenia nowym, bardziej zaraźliwym wariantem B.1.1.7 koronawirusa z Wielkiej Brytanii - poinformowała w piątek duńska agencja kontroli chorób zakaźnych (SSI).
Brytyjski typ koronawirusa rozprzestrzenia się w Danii, natomiast spada liczba nowych infekcji podstawowym wariantem SARS-CoV-2. Duński rząd poinformował, że spodziewa się, iż B.1.1.7 stanie się w kraju dominującym patogenem w połowie lutego.
W drugim tygodniu stycznia 7 proc. przeprowadzonych w Danii testów wykazywało zakażenie nowym typem koronawirusa - głosi raport SSI opublikowany w piątek.
W Danii bardzo poprawiły się zdolności laboratoriów do sekwencjonowania materiału genetycznego wirusów - podaje Reuters.
16 stycznia SSI poinformowała, że w Danii potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia nowym i bardziej zaraźliwym wariantem koronawirusa z Republiki Południowej Afryki, znanym jako B.1.351/501Y; infekcję wykryto u osoby, która podróżowała do Dubaju.
Od początku pandemii w Danii koronawirusa wykryto u 193 038 osób, zmarło 1941 chorych na COVID-19.
Władze Danii starają się ograniczyć rozprzestrzenianie nowego wariantu wirusa i w środę rząd przedłużył twardy lockdown do 7 lutego. W piątek poinformowano, że w ciągu ostatniej doby zdiagnozowano zakażenia u 773 osób, co przekłada się na wskaźnik retransmisji wirusa na poziomie 0,67 i jest to najniższa jego wartość od września 2020 roku.
Również w piątek rząd Danii wstrzymał na pięć dni wszystkie przyloty z Dubaju w związku z potencjalnym fałszowaniem tam zaświadczeń o negatywnym wyniku testu na nosicielstwo koronawirusa. (PAP)
Władze 60-tysięcznego Nordre Follo pod stolicą Norwegii, Oslo, zdecydowały w piątek o zamknięciu gminy z powodu wybuchu ogniska zakażeń brytyjskim wariantem koronawirusa. Na skutek zakażenia tym wariantem zmarło dwóch mieszkańców domu opieki.
Według norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego dwie ofiary śmiertelne miały ponad 90 lat i nie podróżowały w ostatnim czasie do Wielkiej Brytanii. Próbki do testów zostały pobrane od tych osób 2 stycznia.