W Portugalii minionej doby liczba zakażeń koronawirusem wyniosła blisko 10,7 tys. przypadków, osiągając rekordowy poziom - poinformował w czwartek rząd tego kraju. Na kilka godzin przed ogłoszeniem drugiego lockdownu gabinet Antonia Costy zdecydował, że nowe restrykcje będą łagodniejsze dla handlu.
W czwartkowym oświadczeniu ministerstwo zdrowia wyjaśniło że wskutek nienotowanej wcześniej dobowej liczby blisko 10,7 tys. zakażeń łączna liczba infekcji koronawirusem przekroczyła poziom 517,8 tys. Nadal duża jest też liczba dobowych zgonów. Pomiędzy środą a czwartkiem potwierdzono 148 nowych zmarłych wskutek zakażenia SARS-CoV-2, a łączna liczba ofiar śmiertelnych wynosi już 8384.
W czwartek w portugalskich szpitalach przebywała rekordowa liczba zakażonych – 4368, czyli o 128 więcej niż w środę. Potwierdzono też nienotowane wcześniej liczbę zainfekowanych leczących się na OIOM-ach. W ciągu ostatnich 24 godzin wzrosła ona o 15 pacjentów do 611.
Lockdown, który wszedł w życie w nocy z czwartku na piątek, przewiduje zakaz wychodzenia z domów bez uzasadnionego powodu. Ma obowiązywać przez miesiąc. W przeciwieństwie do pierwszego lockdownu, który obowiązywał w marcu i kwietniu, władze Portugalii nie zdecydowały się jednak na zamknięcie szkół, uczelni wyższych, a także dopuściły możliwość odprawiania nabożeństw w kościołach.
W czwartek po południu gabinet Costy sprecyzował, że nie dojdzie też do zamknięcia placówek handlowych, które nie oferują podstawowych dóbr. W komunikacie rząd Portugalii wymienił ponad 50 typów placówek handlu i usług, które będą mogły działać w okresie lockdownu. Są wśród nich m.in. hotele, drogerie, kwiaciarnie, sklepy narzędziowe, a także kantyny.
Od początku stycznia do piątku w domach spokojnej starości w Hiszpanii zmarło blisko 1000 osób zakażonych koronawirusem - informuje radio Cadena Ser, powołując się na statystyki regionalnych służb medycznych. Liczne zgony miały miejsce w okresie prowadzonych od końca grudnia szczepień przeciw COVID-19.
Rozgłośnia wskazuje w piątek, że po okresie bożonarodzeniowo-noworocznym w całym kraju przybyło ognisk infekcji w domach opieki dla seniorów. Według niej w najbliższych dniach liczba zgonów w tych placówkach może wzrosnąć wraz z nasileniem się epidemii. Z danych służb medycznych wynika, że w domach spokojnej starości zakażonych jest obecnie prawie 8000 osób.
Ministerstwo zdrowia Hiszpanii spodziewa się, że zjawisko nasilenia epidemii widoczne będzie w najbliższych tygodniach zarówno w domach seniorów, jak i wśród ogółu populacji. Wskazuje na nienotowane wcześniej tempo przybywania nowych infekcji. W środę przekroczyła dobowy bilans wyniósł 38 tys. przypadków, zaś w czwartek 35 tys.
Szef resortu zdrowia Salvador Illa, który mówił już o “najbliższych bardzo trudnych tygodniach”, spodziewa się, że do poniedziałku w Hiszpanii zakończy się szczepienie w domach seniorów pierwszą dawką szczepionki.
Tymczasem w piątek rano szef Hiszpańskiego Towarzystwa Immunologicznego (SEI) Marcos Lopez Hoyos zapowiedział, że epidemia COVID-19 potrwa co najmniej do początku 2022 r. “W chwili obecnej bardzo trudno określić czas jej trwania. W najlepszym przypadku jeszcze przez rok będą nam towarzyszyły sczepienia oraz maski ochronne” - ocenił.
