O 3416 wzrósł w sobotę bilans ofiar śmiertelnych epidemii w USA - wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. W Stanach Zjednoczonych z powodu COVID-19 zmarły już 372 152 osoby.
Według Uniwersytetu w ciągu pierwszych dziewięciu dni 2021 r. w Stanach Zjednoczonych z powodu koronawirusa zmarło ponad 24 tysiące osób. Przy zachowaniu obecnego tempa - jak przewiduje University of Washington w Seattle - tragiczny próg pół miliona ofiar śmiertelnych zostanie w USA przekroczony 16 stycznia.
W 2021 roku wykryto w Stanach Zjednoczonych już ponad 2 miliony zakażeń SARS-CoV-2. Łącznie zdiagnozowano ich więcej niż 22 miliony.
Kraj, w którym restrykcje nakładane na życie społeczne zależą od władz lokalnych, nadzieję na przezwyciężenie kryzysu zdrowia publicznego wiąże z kampanią szczepień, która rozpoczęła się w połowie grudnia. Jak dotąd przebiega ona znacznie wolniej niż z początku przewidywano - do soboty pierwszy zastrzyk jednej z dwóch szczepionek dopuszczonych do użycia otrzymało ponad 6,6 milionów Amerykanów.
W ciągu ostatniej doby w Brazylii zarejestrowano 62 290 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i 1171 kolejnych zgonów - poinformowało w sobotę wieczorem czasu lokalnego brazylijskie ministerstwo zdrowia. Od początku pandemii w Brazylii według oficjalnych danych zdiagnozowano ponad 8 mln zakażeń koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło do tej pory w tym kraju ponad 202 tysiące osób.
Pod względem liczby zgonów Brazylia zajmuje drugie miejsce na świecie - po Stanach Zjednoczonych. Natomiast pod względem liczby zakażeń jest trzecim najbardziej dotkniętym koronawirusem krajem na świecie, po Stanach Zjednoczonych i Indiach. Brazylijski minister zdrowia Eduardo Pazuello przyznał w czwartek, że jego kraj ogarnęła już druga fala pandemii.
