620 osób zmarło we Włoszech ostatniej doby z powodu COVID-19, stwierdzono też 17 533 nowe zakażenia koronawirusem - to dane z piątkowego biuletynu resortu zdrowia w Rzymie. Liczba wykonanych jednego dnia testów przekroczyła 140 tysięcy. Bilans zgonów od początku epidemii COVID-19 wzrósł we Włoszech do 77 911.
Koronawirusa wykryto dotychczas u 2,2 miliona mieszkańców Włoch. Ozdrowieńców jest prawie 1,6 miliona. Obecnie zakażonych jest co najmniej 570 tysięcy osób. Liczba hospitalizowanych pacjentów wynosi ponad 23 tysiące. Na oddziałach intensywnej terapii przebywa około 2500 najciężej chorych na COVID-19.
Krajowy Instytut Służby Zdrowia ogłosił, że doszło do generalnego pogorszenia się sytuacji epidemicznej we Włoszech. Jak zaznaczono w raporcie z monitoringu w pierwszym tygodniu stycznia rośnie liczba zakażeń po kilku tygodniach ich spadku.
Trudna sytuacja panuje nadal w regionie Wenecja Euganejska, gdzie notuje się najwięcej w kraju nowych zakażeń. W ciągu ostatnich 24 godzin przybyło ich około 3400; zmarło 106 osób.
Według oficjalnych danych szczepionkę otrzymało ponad 501,6 tys. osób. Jest wśród nich około 310 tysięcy kobiet i 191 tysięcy mężczyzn. Ponad 414 tysięcy zaszczepionych to personel medyczny, a 56 tysięcy - pozostali, niemedyczni pracownicy placówek służby zdrowia. Preparat podano też około 30 tysiącom osób starszych przebywających w domach opieki.
281 chorych na COVID-19 zmarło w ciągu ostatniej doby w szpitalach we Francji - poinformowało w piątek ministerstwo zdrowia tego kraju. Odnotowano też 19 814 nowych przypadków zakażenia, podczas gdy w czwartek zdiagnozowano 21 703 infekcje i 277 zgonów. Od wybuchu epidemii we Francji potwierdzono 2 747 135 zakażeń i 67 431 zgonów, w tym 46 815 w szpitalach.
Tymczasem w Strasburgu, gdzie znajduje się jedna z siedzib Parlamentu Europejskiego, od niedzieli w godzinach 18.00-6.00 będzie obowiązywała godzina policyjna w ramach francuskich planów ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa - informuje stacja BFM TV.
Na początku stycznia Francja wprowadziła godzinę policyjną w 15 departamentach w północno-wschodniej części kraju, aby zwalczać rozprzestrzenianie się wirusa; godzina policyjna początkowo obowiązywała od godz. 20, ale obecnie obowiązuje już od godz. 18 do godz. 6 rano.
W ciągu ubiegłej doby potwierdzono w Niemczech 24 694 przypadki zakażeń koronawirusem i 1083 zgony - poinformował w sobotę Instytut Chorób Zakaźnych im. Roberta Kocha (RKI). To nieznaczny spadek w stosunku do piątku gdy było 1188 zgonów i 31 849 nowych zakażeń. Łączna liczba zakażonych od początku pandemii zwiększyła się do 1 891 581, a zmarłych do 39 878.
Poprzedni szczyt zgonów w ciągu jednego dnia wyniósł 1129 i został zanotowany 30 grudnia. Wśród nowych infekcji zarejestrowanych w ciągu 24 godzin, najwyższą wartość odnotowano 18 grudnia i wyniosła ona 33 777.
Zdaniem kanclerz Angeli Merkel 17 stycznia powinno stać się jasne, jak okres świąteczno-noworoczny wpłynął na poziom infekcji w Niemczech. Kanclerz ostrzegła w czwartek, że pandemia potrwa jeszcze przez dłuższy czas i należy się spodziewać jej nasilenia. Jak jednocześnie zaznaczyła, rozprowadzane obecnie szczepionki dają w pewnym stopniu nadzieję na poprawę sytuacji.
Obecnie w Niemczech obowiązuje lockdown, czyli zakaz opuszczania domów bez konieczności; otwarte są tylko sklepy z artykułami niezbędnymi do codziennego życia, a także apteki i banki. Zamknięte są szkoły, a niektórzy pracodawcy musieli zawiesić działalność lub zlecić swoim pracownikom pracę w systemie zdalnym. Zamknięte również zostały zakłady fryzjerskie, kosmetyczne i salony tatuażu.
