Stacja przytacza opinię brytyjskich specjalistów ds. zdrowia publicznego, którzy przekonują, że nie ma żadnych przesłanek, by przyjąć, iż zakażenie tym wariantem wiąże się z "wyższym ryzykiem i koniecznością hospitalizacji czy większym prawdopodobieństwem zgonu". Poza Kolorado w Stanach Zjednoczonych nie odnotowano dotąd żadnego innego przypadku zakażenia zmutowaną wersją koronawirusa.
W ciągu ostatniej doby w Meksyku przybyło 12 099 zakażeń koronawirusem, a z powodu COVID-19 zmarło 990 osób - podało we wtorek ministerstwo zdrowia. W Meksyku obowiązują nowe restrykcje epidemiologiczne wynikające z okresu świątecznego.
Zgodnie z danymi opublikowanymi we wtorek późnym wieczorem od początku epidemii w Meksyku zarejestrowano 1 401 529 przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu powikłań wywołanych przez COVID-19 zmarło łącznie 123 845 osób.
Szacunki te są zaniżone i władze Meksyku otwarcie o tym mówią. Liczba przeprowadzanych testów jest niewystarczająca. Nie wszystkie przypadki zakażeń są wykrywane, zwłaszcza gdy chodzi o infekcje bezobjawowe.
Meksyk jest czwartym krajem w świecie z największą liczbą zgonów wywołanych zakażeniem SARS-CoV-2, po Stanach Zjednoczonych, Brazylii i Indiach. Jeśli chodzi o całkowitą liczbę zakażeń, zajmuje 13 miejsce na świecie. Według ministerstwa zdrowia od początku epidemii przetestowano ponad 3,5 miliona osób.
Meksyk jest pierwszym krajem w Ameryce Łacińskiej, który już rozpoczął kampanię szczepień przeciwko COVID-19. W ubiegłą sobotę do Meksyku dotarła z Belgii druga partia preparatu firm Pfizer i BioNtech, łącznie blisko 43 tys. dawek.
Ogólnokrajowa kampania szczepień rozpocznie się w Brazylii nie wcześniej niż 20 stycznia - zapowiedział we wtorek szef resortu zdrowia Elcio Franco. Zaapelował do producentów szczepionek, by jak najszybciej dopełnili formalności i zdobyli zezwolenia.
"Bez spełnienia wymogów przewidzianych w procesie uzyskiwania zezwoleń na użycie szczepionki w sytuacjach nadzwyczajnych, a potem w ramach tzw. pełnej procedury, nie ma mowy o podpisaniu przez rząd umów z producentami" - zapowiedział minister.
Zarazem dodał, że w odpowiedzi na skargi ze strony koncernu Pfizer, że narzucona przez Państwową Agencję Nadzoru Zdrowotnego (Anvisa) procedura jest wyjątkowo uciążliwa, rząd "uczynić wszystko, by poprawić atmosferę w rozmowach z producentami szczepionek przeciwko COVID-19". Dodał, że władze nie mają możliwości nakłonienia kierownictwa koncernu Pfizer, by "rozpoczęło starania o zezwolenie na stosowanie szczepionki w sytuacjach nadzwyczajnych".
Dodał, że z perspektywy resortu "nie ma większych przeszkód, by szczepionka stała się dostępna". Datę 20 stycznia, jako początek kampanii brazylijskich szczepień, uznał za "najbardziej optymistyczny scenariusz".
Tymczasem sytuacja epidemiologiczna w Brazylii z dnia na dzień się pogarsza. Zgodnie z danymi, jakie ministerstwo zdrowia upubliczniło we wtorek, w ciągu ostatniej doby liczba zakażeń wzrosła w Brazylii o 58 178 przypadków, a z powodu COVID-19 zmarło w tym okresie 1111 ludzi. Było to najgorszy dzień, gdy chodzi o liczbę przypadków śmiertelnych od 15 września. W ocenie ekspertów szacunki te wskazują jednoznacznie, że druga fala epidemii przybiera na sile.
Od początku epidemii w Brazylii odnotowano 7.6 mln przypadków zakażenia koronawirusem. Łącznie zmarło 192 681 osób chorujących na COVID-19.
Brazylia jest trzecim krajem na świecie, po USA i Indiach, pod względem liczby zakażeń. Natomiast pod względem liczby zgonów kraj ten wyprzedzają tylko Stany Zjednoczone.
Zarówno w Brazylii, jak i na świecie narasta krytyka pod adresem władz Brazylii, która nie zainicjowała jeszcze szczepień, choć kraj notuje wysoki dobowy przyrost zakażeń i zgonów.