USA - 150 092 nowych zakażeń, 1209 zgonów

29.12.2020
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

Uniwersytet Johnsa Hopkinsa (UJH) w Baltimore poinformował w poniedziałek w nocy, że w ciągu ostatniej doby zarejestrowano w Ameryce 1209 ofiar śmiertelnych COVID-19. Obecność koronawirusa potwierdzono u 150 092 kolejnych osób. Uczelnia z Baltimore podała, że od początku epidemii w USA odnotowano łącznie 19 299 960 przypadków zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych sięga 334 830.

Zgodnie z danymi UJH na całym świecie z powodu COVID-19 zmarło do tej pory 1 772 912 osób. Globalna liczba przypadków wirusa wynosi 81 mln 249 028.

W poniedziałek gubernator Kalifornii Gavin Newsom powiedział, że stan przygotowuje się do gwałtownego wzrostu liczby przypadków COVID-19. Wiąże to z grudniowymi zgromadzeniami świątecznymi.

Jak przewiduje lokalna telewizja KCRA, we wtorek władze przedłużą nakaz przebywania w domach mieszkańcom regionu San Joaquin Valley oraz Południowej Kalifornii. W tamtejszych szpitalach zaczyna bowiem brakować łóżek na oddziałach intensywnej opieki terapii dla pacjentów z COVID-19. Nakaz pobytu w domach jest wprowadzany, gdy dostępnych łóżek jest mniej niż 15 proc.

Cały stan odnotował w ciągu ostatnich dwóch tygodni 38 proc. wzrost liczby hospitalizacji przypisywanych koronawirusowi. Newsom powiedział, że w południowej Kalifornii wskaźniki zachorowań są wciąż wyższe, a rutynowa opieka w niektórych miejscach jest spowalniana.

"Jeśli myślisz, że to na ciebie nie wpływa, jeśli uważasz, że w jakiś sposób jesteś odporny na skutki COVID, to wiedz, że przenoszenie wirusa ma bezpośredni wpływ, jak też pośredni. Jeśli - nie daj Boże - masz udar mózgu lub zawał serca, miałeś wypadek samochodowy itp. (…) pandemia, która oddziałuje na cały system szpitalnictwa, może mieć oczywiście wpływ na każdego z nas, kiedy - nie daj Boże - potrzebujemy pomocy w nagłych wypadkach" - argumentował gubernator.

Jego zdaniem, że nie można oczekiwać dobrych wieści w sprawie hospitalizacji. "Prawdopodobnie za dwa tygodnie, 10, 14, 18 dni od teraz będziemy mieli do czynienia z gwałtownym wzrostem liczby poświątecznych przyjęć do szpitali" - wyjaśnił.

Z kolei dr Mark Ghaly, sekretarz ds. Zdrowia i opieki społecznej Kalifornii, przekonywał, że chociaż regionalne nakazy pozostawania w domach pomogły spowolnić tam proces rozprzestrzeniania wirusa, teraz nie jest odpowiednia pora, aby Kalifornijczycy przestali być czujni."Ludzie, nie powinni tracić czujności, traktować to tak poważnie, jak to tylko możliwe, abyśmy mogli przetrwać połowę stycznia, koniec stycznia i wciąż podawać szczepionkę" - mówił Ghaly. Do soboty w Kalifornii zaszczepiono ponad 260 000 osób przeciw COVID-19.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!