"Na pewno należało wprowadzić lockdown"

18.12.2020

Jestem zwolennikiem, aby kwarantanny były ostre, intensywne i krótkie, żebyśmy z tej kwarantanny wychodzili w lepszym stanie zdrowia, z lepszymi perspektywami i każdy z nas z wyższą kulturą pandemiczną – powiedział portalowi wPolityce.pl prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski.

W rozmowie z wPolityce.pl dr Sutkowski skomentował kolejne zasady lockdownowe ogłoszone przez rząd w czwartek. "Trzecia fala czy też jeszcze końcówka drugiej fali, która przetacza się przez Europę Zachodnią i otacza nas dookoła, wymusza podjęcie tego typu działań lockdownowych" - powiedział.

Jego zdaniem nowe zasady to "wyjście pośrednie". "Rozumiem tę decyzję, choć mnie to trochę zaskoczyło. Jestem zwolennikiem, aby kwarantanny - jeśli mają być, a taka jest konieczność w czasie pandemii - były ostre, intensywne i krótkie, żebyśmy z tej kwarantanny wychodzili w lepszym stanie zdrowia, z lepszymi perspektywami i każdy z nas z wyższą kulturą pandemiczną" - wskazał Sutkowski.

Jak również ocenił, "to jest jak gdyby największy mankament takich pełzających pandemii". "To swego rodzaju przedłużenie tego, co już mamy, w zależności od perspektywy, większe bądź mniejsze. Dla hoteli, galerii handlowych i stoków narciarskich jest to pewnie niepokojąca wiadomość, ale dla całej reszty w zasadzie niewiele się zmienia" - mówił.

"Wolałbym, żebyśmy nawet, jakkolwiek by to źle nie zabrzmiało w naszych uszach, mieli godzinę policyjną przez dłuższy okres czasu, powiedzmy między godziną 23.00 a 6.00 rano, czy 22.00 a 5.00 rano, ponieważ takie kroki poprawią pewnie statystyki, ale czy ta poprawa będzie na tyle znacząca, postawiłbym znak zapytania" - dodał Sutkowski.

Ocenił również, że podjęte przez rząd kroki były konieczne. "Na pewno należało wprowadzić lockdown. Nie mam oczywiście wszystkich danych (...), ale wydaje mi się, że znalazłoby się uzasadnienie nawet do mocniejszego lockdownu" - dodał.

Sutkowski powiedział też portalowi, że liczba zgonów to najważniejszy wskaźnik pandemii i - wskazał - te obostrzenia "z pewnością zostały zaplanowane z myślą o ich bardzo dużej liczbie".

Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił w czwartek, że od 28 grudnia do 17 stycznia zostanie wprowadzona kwarantanna narodowa. Zamykamy hotele, także na ruch służbowy, i stoki narciarskie - poinformował. Jak dodał, w noc sylwestrową będzie obowiązywał zakaz przemieszczania się.

W opublikowanym w czwartek komunikacie rząd poinformował o przedłużeniu etapu odpowiedzialności, podczas którego wprowadzano dodatkowe ograniczenia. Nowe zasady bezpieczeństwa będą obowiązywały od 28 grudnia 2020 r. do 17 stycznia 2021 r., czyli do końca przerwy szkolnej. Zgodnie z nim w noc sylwestrową z 31 grudnia 2020 r. na 1 stycznia 2021 r. w godzinach od 19.00 do 6.00 w całym kraju będzie obowiązywał zakaz przemieszczania się. Wyjątkiem będą m.in. niezbędne czynności służbowe i inne wskazane w rozporządzeniu.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!