COVID-19 we Włoszech, Francji i w Niemczech

15.12.2020
Z Rzymu Sylwia Wysocka

491 osób zmarło ostatniej doby we Włoszech na COVID-19 i potwierdzono ponad 12 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem - ogłosiło w poniedziałek ministerstwo zdrowia. Liczba zmarłych od początku epidemii przekroczyła 65 tysięcy. Jednego dnia wykonano 103 tysiące testów, czyli o 50 tys. mniej niż minionej doby.

Oficjalna liczba zgonów zanotowanych od lutego wynosi 65 011. Dotychczas potwierdzono we Włoszech ponad 1,8 miliona przypadków zakażeń. Wyzdrowiało około 1,1 miliona osób. Obecnie jest ok. 675 tysięcy aktywnych zakażeń. W szpitalach przebywa 27,7 tysięcy zakażonych; przybyło 30 pacjentów. Na oddziałach intensywnej terapii jest 3095 osób z COVID-19. Liczba ta spadła o 63.

Po minionych dniach rekordowego wzrostu liczby zakażeń w regionie Wenecja Euganejska, sięgającego dziennie nawet 5 tysięcy przypadków oraz ponad 100 zgonów, sytuacja się stabilizuje. Ostatniej doby potwierdzono tam około 2800 nowych infekcji. Zmarło 26 osób z COVID-19.

Przewodniczący władz regionu Luca Zaia wyraził w poniedziałek oburzenie tym, że w weekend w centrach miast pojawiły się ogromne tłumy, nie przestrzegając zasad ostrożności i dystansu. "To jest coś obrzydliwego, to mentalność, zgodnie z którą na wirusa chorują ludzie starsi i to jest ich sprawa" - ocenił Zaia. Sceny na zatłoczonych ulicach nazwał "bezwstydnym spektaklem".

Eksperci doradzający rządowi Włoch w sprawie walki z pandemią zaapelowali w poniedziałek do premiera Giuseppe Contego o zaostrzenie restrykcji w okresie świąteczno-noworocznym. Wnioskują o to po weekendzie, który w wielu miastach minął pod znakiem tłumów.

Rzym, Mediolan, Turyn, Florencja, Treviso i wiele innych miast przeżyło w sobotę i niedzielę prawdziwe oblężenie na ulicach w dzielnicach handlowych oraz w historycznych centrach. Wywołało to ostre reakcje i oburzenie lokalnych władz, a także doraźne działania służb miejskich. W Wiecznym Mieście zamknięty został w niedzielę cały plac koło Fontanny di Trevi z powodu napływających tam tłumów.

Zdecydowanego zaostrzenia restrykcji zażądali członkowie komitetu techniczno-naukowego, który doradza rządowi. Ich zdaniem, jak podały włoskie media, konieczny jest pewien rodzaj lockdownu w kraju. Wyrazili opinię, że niemożliwe są kontrole na całym jego obszarze. Jako dodatkowy argument wskazali utrzymujący się wysoki odsetek zakażeń - 193 infekcje na 100 tysięcy mieszkańców.

Cytowani przez media eksperci podczas narady z szefem rządu podkreślili, że dobowe liczby zgonów na COVID-19 we Włoszech są wyższe od tych notowanych w Niemczech, które mają o 20 milionów mieszkańców więcej i gdzie od środy wprowadzony będzie twardy lockdown.

Ponadto, jak zauważyli, ponad połowa placówek włoskiej służby zdrowia jest obecnie w trudnej sytuacji z powodu dużej liczby zakażeń. "Trzeba rozszerzyć restrykcje, w przeciwnym razie w styczniu problemy powrócą" - twierdzą doradcy rządu.

Zapowiedziane wcześniej obostrzenia to zakaz podróży między regionami od 21 grudnia do 6 stycznia oraz opuszczania gminy zamieszkania w dniach 25-26 grudnia i w Nowy Rok. Utrzymana też zostanie godzina policyjna od 22.00 do 5.00.

Łączna liczba zgonów we Włoszech przekroczy w tym roku 700 tys. i będzie najwyższa od 1944 roku, czyli od II wojny światowej. Takie dane przedstawił we wtorek krajowy Instytut Statystyczny Istat. Ten tragiczny rekord ma związek z epidemią COVID-19.

Prezes Instytutu Gian Carlo Blangiardo powiedział telewizji RAI: „Rok 2020 jeszcze się nie skończył, ale rozważna analiza sytuacji prowadzi nas do przekonania, że przekroczymy w tym roku liczbę 700 tys. zgonów”. Według danych Istat w zeszłym roku zmarło 647 tys. osób. Również w poprzednich latach liczba ta wynosiło około 650 tys.

W ciągu ostatnich 24 godzin we Francji zdiagnozowano 3063 przypadki koronawirusa, w niedziele było ich 11 533 . Po raz pierwszy od 10 dni średnia dobowa zakażeń z ostatniego tygodnia spadła i wynosi 12 001 - poinformowały w poniedziałek francuskie władze. Zmarło 371 osób. Liczba ofiar śmiertelnych od początku pandemii wzrosła do 58 282 chorych.

Reuters przypomina, że dane dotyczące liczby nowych zakażeń są w poniedziałki zaniżone, ponieważ w niedzielę przeprowadza się mniej testów niż w tygodniu. W sumie do tej pory koronawirusem we Francji zakaziło się - według francuskich władz - 2 379 915 osób. Amerykański Uniwersytet Johnsa Hopkinsa szacuję tę liczbę na ponad 2,4 mln. Nie ma razie nowych danych o hospitalizacjach chorych.

Po tygodniach malejącej liczby zakażeń po listopadowym lockdownie, częściowe złagodzenie ograniczeń na początku grudnia doprowadziło do wzrostu wskaźników infekcji, a dzienna liczba zachorowań nie spadła do 5 tys., co rząd określił jako warunek wstępny dalszego rozluźnienia restrykcji.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!