W ciągu ostatniej doby w Korei Południowej potwierdzono 1030 nowych przypadków zakażenia koronawirusem; to największy, drugi z rzędu, dobowy przyrost infekcji od początku pandemii - poinformowała w niedzielę Koreańska Agencja Kontroli Chorób (KDCA). Łączny bilans infekcji wykrytych w Korei Płd. od początku pandemii wzrósł do 42 766. Z powodu COVID-19 zmarło do tej pory 580 osób – wynika z danych KDCA.
Korea Południowa, która na początku pandemii odniosła znaczne sukcesy w jej opanowaniu, obecnie zmaga się z jej trzecią falą, która z dnia na dzień przybiera na sile. Jak obawiają się służby medyczne, będzie dotkliwsza niż poprzednie i znacznie dłuższa.
Premier Czung Sje Kjun oświadczył w sobotę że jeśli tendencja wzrostowa pandemii będzie się utrzymywać niezbędne będą dalsze restrykcje, w tym dotyczące dystansu społecznego. Oznaczać to będzie w praktyce - jak się podkreśla - lockdown czwartej największej gospodarki w Azji. Wcześniej prezydent Mun Dze In zarządził mobilizację policji, wojska i publicznej śłużby zdrowia do walki z nasilająca się falą zachorowań.
Władze apelują do mieszkańców Seulu i okolic, gdzie zakażeń jest najwięcej, aby ściśle przestrzegali reguł dystansowania społecznego, które na początku tygodnia podniesiono tam na prawie najwyższy poziom.