Sytuacja epidemiczna w Europie Zachodniej - strona 2

04.12.2020
Z Lizbony Marcin Zatyka
Z Rzymu Sylwia Wysocka
Z Paryża Katarzyna Stańko
Z Londynu Bartłomiej Niedziński

"Unikamy generalnego lockdownu, jaki był na wiosnę, bo miałby on poważne skutki ekonomiczne i społeczne" - oświadczył Conte. Ale - dodał - "droga do wyjścia z pandemii jest dalej długa". Tym uzasadnił konieczność dalszych restrykcji. Jak zaznaczył, trzeba uniknąć trzeciej fali pandemii, bo byłaby ona "gwałtowna".

"Teraz, przed świętami, nie możemy obniżać czujności" - stwierdził Conte w dniu, gdy zanotowano we Włoszech najwyższą od początku pandemii dobową liczbę zgonów: 993.

Premier zaapelował, aby nie przyjmować w domach osób mieszkających gdzie indziej zwłaszcza w święta i sylwestra.

"W wolnym i demokratycznym systemie nie możemy wchodzić do domów, wprowadzając surowe ograniczenia, ale mocno zalecamy, by nie przyjmować osób niemieszkających z nami, szczególnie przy tych okazjach" - oświadczył. "Ostrożność jest konieczna, by chronić naszych bliskich, szczególnie najstarszych" - dodał. "To będzie inne Boże Narodzenie niż wszystkie, ale nie mniej przeżywane" - ocenił premier.

Ogłosił, że włoscy turyści, którzy wyjadą na święta i na przełomie roku za granicę będą musieli po powrocie poddać się 14-dniowej kwarantannie. "To krok zdecydowanie zniechęcający. Nie wiemy, gdzie pojadą i czy będą tam dozwolone imprezy" - powiedział premier. Podobny obowiązek dwutygodniowej kwarantanny, dodał, dotyczyć też będzie cudzoziemców przybywających w okresie świąteczno-noworocznym do Włoch.

Mówiąc o 31 grudnia, Giuseppe Conte poinformował, że hotele będą otwarte, ale nie będzie można w nich organizować sylwestrowych kolacji i imprez. Znajdujące się tam restauracje zostaną zamknięte o godzinie 18, a później można będzie zamówić jedzenie tylko do pokoju hotelowego.

Premier ogłosił ponadto, że 7 stycznia, czyli po feriach, do szkół średnich powrócą gimnazjaliści i licealiści, którzy obecnie mają zdalne nauczanie. Wyraził opinię, że należałoby też wprowadzić popołudniowe zmiany, by zmniejszyć tłok w placówkach oświatowych.

Na mocy dekretu wchodzącego życie w piątek sklepy będą otwarte do 6 stycznia do 21, a więc o godzinę dłużej. Ograniczenia w handlu dotyczyć będą czerwonych stref najwyższego ryzyka zakażeń. Według zapowiedzi premiera wszystkie regiony powinny za dwa tygodnie stać się żółtymi strefami niskiego ryzyka.

Instytut Chorób Zakaźnych im. Roberta Kocha (RKI) poinformował w piątek o 23 449 nowych przypadkach koronawirusa w Niemczech zarejestrowanych podczas ostatniej doby. Z powodu COVID-19 zmarło 432 pacjentów.

Dobę wcześniej, w czwartek, RKI odnotował 22 046 nowych przypadków zakażeń i 479 zgonów. Łączna liczba zainfekowanych od początku pandemii wzrosła do 1 130 238, zaś liczba zgonów do 18 034.

Po konsultacjach kanclerz Merkel z premierami poszczególnych krajów związkowych na początku tygodnia postanowiono, że częściowe zamknięcie (tzw. “Teil-Lockdown”) zostanie utrzymane w Niemczech do 10 stycznia. Zamknięte są restauracje, muzea, teatry i obiekty rekreacyjne.

Liczba nowych zakażeń koronawirusem jest wciąż zbyt wysoka. Celem jest osiągnięcie wartości 50 nowych infekcji na 100 000 mieszkańców w ciągu siedmiu dni, podkreśliła Merkel.

Liczba ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa w Wielkiej Brytanii przekroczyła 60 tysięcy. Jak poinformował w czwartek brytyjski rząd, w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 414 zgonów z powodu COVID-19 i wykryto 14 879 nowych zakażeń.

Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za USA, Brazylią, Indiami i Meksykiem. Całkowity bilans ofiar śmiertelnych w tym kraju wynosi obecnie 60 113, z czego 52 601 osób zmarło w Anglii, 3848 - w Szkocji, 2638 - w Walii, a 1026 - w Irlandii Północnej.

Bilans zgonów z ostatniej doby jest niższy o 234 od tego ze środy, a także niższy o 84 od statystyki z czwartku przed tygodniem.

Z kolei liczba nowo wykrytych zakażeń jest niższa o 1291 od bilansu ze środy i jest to 13. kolejny dzień, gdy dobowe statystyki są poniżej poziomu 20 tysięcy, który wcześniej przez miesiąc był przekraczany niemal codziennie. Po raz drugi z rzędu zwraca uwagę duża - w stosunku do populacji i wcześniejszych dni - liczba wykrytych zakażeń w Walii: 1473, która wskazuje, że podjęte przez tamtejszy rząd działania nie przyniosły znaczącej poprawy sytuacji.

W całym kraju liczba wykrytych od początku epidemii infekcji SARS-CoV-2 wzrosła do 1 674 134, wskutek czego Wielka Brytania ponownie wyprzedziła Hiszpanię i jest obecnie na szóstym miejscu na świecie - po USA, Indiach, Brazylii, Rosji i Francji.

W ciągu ostatniej doby wykonano 353 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, zaś od początku epidemii - już prawie 41,7 mln. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to 582,5 tys. testów na dobę.

Bilans nowych zgonów obejmuje wszystkie te, które zarejestrowano między godz. 17 we wtorek a godz. 17 w środę i które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności SARS-CoV-2, a bilans testów i zakażeń dotyczy 24 godzin między godz. 9 w środę a godz. 9 w czwartek.

Według danych ze środy, które nie obejmują Irlandii Północnej, w szpitalach przebywało 14 504 chorych na COVID-19, co oznacza spadek o 297 w stosunku do wtorku.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!