W. Brytania - 13 430 zakażeń, 603 zgony

02.12.2020
Z Londynu Bartłomiej Niedziński

W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 603 zgony z powodu COVID-19 oraz wykryto 13 430 zakażeń koronawirusem - podał we wtorek po południu brytyjski rząd.

Liczba zgonów jest prawie trzykrotnie wyższa niż w bilansie z poniedziałku, ale wynika to z faktu, że statystyki dotyczące weekendu, czyli podawane w niedziele i poniedziałki są najniższe w tygodniu, z kolei nieuwzględnione zgony są uzupełniane we wtorki i w środy, stąd te ostatnie są zwykle najwyższe. Obecny bilans jest natomiast niższy o pięć od tego sprzed tygodnia oraz niższy o 93 od rekordowego w czasie drugiej fali epidemii.

Dotychczasowy bilans ofiar śmiertelnych epidemii wynosi obecnie 59 051, z czego 51 718 osób zmarło w Anglii, 3759 - w Szkocji, 2563 - w Walii, a 1011 - w Irlandii Północnej. Te statystyki obejmują zgony, które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności SARS-CoV-2. Natomiast liczba przypadków, w których w akcie zgonu wpisano koronawirusa jako prawdopodobny czynnik decydujący o śmierci, nawet jeśli nie został przeprowadzony test, wynosi - według zaktualizowanej we wtorek statystyki - 69 752.

Niezależnie od metodologii, pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.

Liczba nowo wykrytych zakażeń jest większa o 1100 od bilansu z poniedziałku, ale wciąż jest to jeden z najniższych bilansów w ostatnich dwóch miesiącach i dowód, że epidemia spowalnia. To 11. z rzędu dzień, gdy jest mniej niż 20 tys. nowych zakażeń, podczas gdy wcześniej ten poziom był przez miesiąc przekraczany niemal codziennie.

W całym kraju liczba wykrytych od początku epidemii infekcji SARS-CoV-2 wynosi obecnie 1 643 086, co jest siódmym najwyższym bilansem na świecie - po USA, Indiach, Brazylii, Rosji, Francji i Hiszpanii.

W ciągu ostatniej doby wykonano niespełna 215 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, zaś od początku epidemii - już ponad 41 mln. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to 574,4 tys. testów na dobę.

Bilans nowych zgonów obejmuje wszystkie te, które zarejestrowano między godz. 17 w niedzielę a godz. 17 w poniedziałek i które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności SARS-CoV-2, a bilans testów i zakażeń dotyczy 24 godzin między godz. 9 w poniedziałek a godz. 9 we wtorek.

Brytyjska Izba Gmin poparła we wtorek wieczorem powrót po zakończeniu lockdownu w Anglii do trzystopniowej skali restrykcji regionalnych. Wejdzie ona w życie o północy z wtorku na środę.

Za rządowym planem głosowało 291 posłów, przeciwko niemu było 78. Premierowi Borisowi Johnsonowi nie groziła porażka, bo wcześniej wstrzymanie się od głosu zapowiedziała opozycyjna Partia Pracy, tym niemiej fakt, że 56 posłów z Partii Konserwatywnej zagłosowało przeciwko własnemu rządowi, świadczy o rosnących rozdźwiękach w kwestii tego, w jaki sposób walczyć z epidemią. To oznacza największą dotychczas rebelię przeciw Johnsonowi.

Ich obiekcje budził zwłaszcza fakt, że znacznie więcej obszarów niż przed lockdownem znalazło się na drugim i trzecim poziomie restrykcji, a także, że same restrykcje na wszystkich poziomach zostały zaostrzone w stosunku do poprzedniej wersji. Na obszarach na poziomie trzecim mieszka 23,3 mln osób, czyli 41,5 proc. populacji Anglii, na poziomie drugim - 32 mln, czyli 57 proc., zaś na poziomie pierwszym - tylko 714 tys., czyli ok. 1,5 proc. populacji.

"Z zadowoleniem przyjmujemy wynik dzisiejszego głosowania, w którym poparto nasz plan na zimę, położono kres ogólnokrajowym restrykcjom i przywrócono w Anglii trzypoziomowy system restrykcji. To pomoże zabezpieczyć zyski osiągnięte w ciągu ostatniego miesiąca i utrzymać wirusa pod kontrolą. Będziemy kontynuować rozmowy z posłami, którzy wyrażali zaniepokojenie w ostatnich dniach" - oświadczył rzecznik rządu.

Jednak według źródeł stacji Sky News premier Johnson przed głosowaniem niemal błagał swoich posłów, by poparli rządowe stanowisko. W czasie wcześniejszej debaty Johnson mówił, że są przekonujące podstawy do tego, aby powrócić do systemu trzech poziomów restrykcji. Przyznał on zarazem, że rozumie poczucie niesprawiedliwości, jakie część osób odczuwa w związku z przypisaniem miejsca, w którym mieszkają, do danego poziomu restrykcji, i zasugerował, że w przyszłości rząd może obszary podzielić na mniejsze, tak aby lepiej odzwierciedlało to sytuację epidemiczną w konkretnych miejscach. Rewizja poziomów ma być dokonywana co dwa tygodnie. Zapowiedział też, że puby, w których nie jest serwowane jedzenie, dostaną w grudniu jednorazową pomoc w wysokości tysiąca funtów.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!