W Lombardii potwierdzonych zostało ponad 5100 nowych infekcji.
W stołecznym regionie Lacjum zarejestrowano 58 zgonów i około 2 tys. następnych zakażeń, co oznacza spadek w porównaniu z poprzednimi dniami. Do 7 proc. zmniejszył się tam odsetek pozytywnych wyników testów. "To oczekiwany rezultat" - podkreśliły władze medyczne.
Do 6,6 zmalał odsetek pozytywnych wyników testów w Toskanii, gdzie w ciągu doby wykryto prawie 1000 przypadków koronawirusa. Zmarło 67 osób.
O poprawie sytuacji poinformowały także władze Piemontu, które mają nadzieję, że na początku grudnia region przestanie być czerwoną strefą najwyższego ryzyka zakażeń.
Ośmioro dzieci i nastolatków zmarło od początku epidemii we Włoszech z powodu COVID-19 - poinformował krajowy Instytut Służby Zdrowia w czwartek. Zakażenia w grupie wiekowej do 19 lat stanowią 12 procent ogółu.
Osiem zgonów na ponad 52 tys. - to statystyka przedstawiona przez Instytut, który opracował ją razem ze stowarzyszeniem pediatrów. Jak ogłoszono, dotychczas koronawirusa wykryto u 149 tys. dzieci i młodzieży w wieku do 19 lat, podczas gdy liczba potwierdzonych w kraju łącznie przypadków przekroczyła 1,4 mln.
Dane zostały zaprezentowane w związku z zorganizowanym w formie cyfrowej kongresem "Włoska pediatria i pandemia Sars-CoV-2".
Stowarzyszenie pediatrów zaapelowało, również przy okazji kongresu, o jak najszybsze otwarcie szkół po to, by - jak podkreślono- zapobiec kryzysowi edukacyjnemu. We Włoszech na zdalne nauczanie przeszła większość gimnazjalistów oraz uczniowie liceów i techników, a także niektórych szkół podstawowych, zamkniętych na mocy decyzji lokalnych władz.
Wiceprezes stowarzyszenia Rino Agostiniani oświadczył: "Łatwiej dorosły zakazi dziecko, niż w drugą stronę". Podkreślił, powołując się na dane Ministerstwa Oświaty, że szkoły z punkty widzenia epidemicznego są bezpiecznym miejscem. Według resortu koronawirusa stwierdzono o ponad 5700 uczniów, czyli 0,08 procent całej populacji szkolnej. Wśród nauczycieli liczba ta wynosi 1020, to jest 0,13 proc. wszystkich.
Pediatrzy alarmują, że nasilają się konsekwencje izolacji i szkolnego nauczania; wśród nich wymienili niepokój, zaburzenia snu i odżywiania.