"Widać wyraźnie, że notujemy powoli spadek"

23.11.2020
Tomasz Więcławski

Pierwsze restrykcje wyhamowały epidemię, a teraz powinny być spadki — powiedział prof. Włodzimierz Gut. W jego ocenie oczywiście nie da się wykryć wszystkich zakażeń SARS-CoV-2, ale średnie tygodniowe dają pole do delikatnego optymizmu.

"Widać wyraźnie, że notujemy powoli spadek. Ja patrzę na dane tygodniowe, bo w codziennym raportowaniu nie widzimy zawsze pełnego obrazu sytuacji. Jakiś wynik spłynie później, jednego dnia jest więcej testów, a drugiego mniej, więc lepiej analizować wszystko w ujęciu siedmiodniowym. Nie zmienia to faktu, że widać wyhamowanie epidemii, co jest wynikiem pierwszych restrykcji. Teraz powinny zacząć się spadki" – podkreślił wirusolog.

Zdaniem eksperta o tym, że jest wyraźnie lepiej, będzie można powiedzieć, gdy średnia dziennych zakażeń z ostatnich siedmiu dni spadnie poniżej 10 tys. nowych przypadków. Na to jednak trzeba poczekać, bo wzrosty zdaniem prof. Guta zawsze są szybsze niż spadki.

Pytany o plan delikatnego luzowania obostrzeń, m.in. w zakresie handlu od kolejnej soboty, wyraził zrozumienie dla takiej decyzji rządu. "Święta Bożego Narodzenia są w Polsce tradycją. Rząd nie mógł sobie pozwolić na to, aby nie było możliwości zakupów przed tym okresem, bo groziłoby to masowym buntem społecznym. Wówczas większość nie przestrzegałaby także innych obostrzeń. Zalecenia w okresie epidemii muszą uwzględniać także aspekty psychologicznie – dlatego rozumiem tę decyzję" – powiedział.

Jako słuszne ocenił zapowiedzi związane ze zgrupowanie ferii we wszystkich regionach w pierwszych tygodniach stycznia. Dodał, że oczywiście musi być to powiązane z zamknięciem hoteli i pensjonatów.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!