Nie ma opóźnień w budowie szpitali tymczasowych dla pacjentów z koronawirusem w Białymstoku. Jeden ze szpitali będzie znajdował się w hali sportowej, drugi w budynku szpitala przy ul. Żurawiej. Placówki powstają pod patronatem Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK) w Białymstoku, a inwestycje prowadzi Podlaski Urząd Wojewódzki (PUW).
Jeden ze szpitali tworzony jest w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku (UMB), drugi w budynku USK przy ul. Żurawiej w Białymstoku. Obie placówki - jak wynika z danych podanych przez PUW - mają zapewnić ok. 160 miejsc.
Z informacji zebranych w szpitalu i urzędzie wynika, że prace idą zgodnie z planem i nie ma opóźnień. "Prace w hali mają zakończyć się do końca listopada, przy Żurawiej - do 10 grudnia" - podają służby wojewody podlaskiego.
W szpitalu w hali, który ma być gotowy jako pierwszy, ma powstać 80 miejsc dla pacjentów z koronawirusem, a także izba przyjęć, punkt lekarski, punkt pielęgniarski, punkt apteczny. Kamila Ausztol z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego powiedziała, że jeszcze w tym lub na początku przyszłego zostanie zamontowana butla tlenowa.
Do pracy w szpitalu tymczasowym potrzeba 34 lekarzy, 121 pielęgniarek i ratowników medycznych oraz 82 osoby innego personelu medycznego. Dotąd na apel - jak powiedziała Ausztol - 70 osób. Z informacji przekazanych przez nią wynika, że do pracy zgłosiło się kilku lekarzy, są też oferty od ratowników medycznych, położnych, pielęgniarek, a także personelu niemedycznego. Wśród zgłoszeń są też m.in. oferty studentów wydziału lekarskiego i ratownictwa.
