Sytuacja epidemiczna na Płw. Iberyjskim

15.11.2020
Z Lizbony Marcin Zatyka

Podczas minionej doby w Portugalii utrzymała się rekordowa liczba hospitalizowanych wskutek zakażenia koronawirusem – 2,8 tys. osób, ogłosił w sobotę rząd Antonia Costy. Premier wezwał obywateli do pozostania w domach podczas tzw. weekendowej kwarantanny, która rozpoczęła się po południu.

W komunikacie resort zdrowia przypomniał, że liczba hospitalizowanych utrzymuje się na rekorodowym poziomie, a liczba osób na oddziałach intensywnej terapii po infekcji SARS-CoV-2 również jest najwyższa od czasu wybuchu epidemii. Podczas ostatniej doby przybyło 25 pacjentów, wymagających podłączenia do respiratora. Takich chorych jest już 413.

W sumie do sobotniego popołudnia w Portugalii zanotowano ponad 211 tys. zakażeń koronawirusem, a także 3305 zgonów. Oznacza to, że podczas minionej doby zmarło 55 osób z Covid-19.

Sobota jest pierwszym w Portugalii dniem tzw. weekendowego lockdownu, nakazującego pozostanie w domach osobom ze 191 powiatów najbardziej doświadczonych przez epidemię. Mieszka na ich terenie ponad 80 proc. ludności kraju.

Przepisy o weekendowym lockdownie weszły w życie na mocy obowiązującego od poniedziałku stanu wyjątkowego. Przewiduje on godzinę policyjną codziennie pomiędzy 23.00 a 5.00, a także przymusową izolacje społeczną w weekendy od 13.00 do 5.00.

W sobotę w telewizyjnym orędziu premier Costa wezwał obywateli do pozostania w domach oraz do przestrzegania restrykcji sanitarnych, nazywając je "mniejszym złem" w porównaniu z destrukcyjną siłą Covid-19.

Wraz z nasilającą się drugą falą epidemii koronawirusa autonomiczny rząd Azorów, portugalskiego archipelagu na Atlantyku, ogłosił w sobotę, że w portach lotniczych i morskich tego regionu przyjmowane będą tylko osoby posiadające przy sobie negatywny test badania na obecność koronawirusa.

W ciągu ostatnich 24 godzin w Hiszpanii zakaziło się koronawirusem ponad 18 tys. osób - wynika z sobotnich statystyk regionalnych służb sanitarnych. Izba Lekarska tego kraju zażądała natychmiastowej dymisji głównego epidemiologa Fernando Simona.

Jak wynika z komunikatów służb medycznych hiszpańskich wspólnot autonomicznych, w sobotę regionami najbardziej doświadczonymi przez koronawirusa były Andaluzja i Katalonia. W pierwszej z nich potwierdzono 4000 dobowych infekcji, zaś w drugiej - prawie 3000. W całym kraju pomiędzy piątkiem a sobotą zanotowano też 174 zgony po infekcji koronawirusem, z czego najwięcej w Katalonii - 56.

W sobotę po południu rządy Estremadury, Kraju Basków i Galicji potwierdziły, że od piątku drastycznie nasiliła się liczba pacjentów w szpitalach tych regionów. Z kolei władze Asturii zapowiedziały, że jej szpitale są już niemal całkowicie przepełnione wskutek drugiej fali COVID-19. Premier regionalnego gabinetu Adrian Barbon wezwał mieszkańców do pozostania w domach.

W sobotę ministerstwo zdrowia nie podało informacji o rozwoju epidemii. Z opublikowanych przez resort zdrowia w piątek wieczorem danych wynika, że dotychczas zmarło tam łącznie ponad 40,7 tys. osób, a zakaziło się 1,45 mln.

Tymczasem w sobotę Izba Lekarska Hiszpanii wezwała głównego epidemiologa kraju Fernando Simona do natychmiastowego podania się do dymisji. Medycy zarzucają mu złe wykonywanie obowiązków podczas zarządzania kryzysem i przekazywanie błędnych informacji na temat rozwoju epidemii.

Przedstawiciel resortu zdrowia był już wielokrotnie krytykowany przez organizacje lekarskie, m.in. za podawanie niesprawdzonych informacji, ironiczne uwagi o pracy pielęgniarek, spędzanie urlopu poza krajem w czasie kryzysu epidemicznego oraz pojawianie się w przestrzeni publicznej bez maski ochronnej.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!